Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama

Blisko niespodzianki w Niecieczy. Shehu zabrał marzenia o awansie

Seria rzutów karnych była potrzebna do rozstrzygnięcia rywalizacji Bruk-Betu Termaliki Nieciecza z Widzewem Łódź, w 1. rundzie STS Pucharu Polski. Jedenastki lepiej wykonywali łodzianie i wywalczyli awans.
Blisko niespodzianki w Niecieczy. Shehu zabrał marzenia o awansie
Juljan Shehu, najpierw dał Widzewowi dogrywkę, a w serii rzutów karnych, przypieczętował awans w STS Pucharze Polski

Autor: Martyna Kowalska

Źródło: widzew.com

Podziel się
Oceń

Gospodarze, od początku, starali się narzucić swoje warunki, ale nie potrafili stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką rywali. Widzew czekał na swoją szansę i taka nadarzyła się 19. minucie, kiedy to, Fran Alvarez, pięknym strzałem z woleja, zamknął dośrodkowanie z rzutu wolnego, dając prowadzenie gościom. 

Widzew nie zamierzał na tym poprzestawać. 5 minut później, po składnej akcji, z 16 metrów, uderzał Andi Zeqiri, ale posłał piłkę obok bramki. 

Szwajcarowi brakowało skuteczności, bo w końcówce pierwszej połowy, również uderzył niecelnie, gdy piłkę wyłożył mu Mariusz Fornalczyk. 

Te niewykorzystane sytuacje zemściły się na początku drugiej połowy. Gospodarze ruszyli do ataku i w 55. minucie wyrównali, za sprawą Andrzeja Trubehy, który popisał się mocnym uderzeniem, z narożnika pola karnego. 

Po tej bramce, Bruk-Bet nabrał wiatru w żagle i stwarzał kolejne sytuacje. Długo nie przynosiły one efektu, ale w końcu, w 81. minucie, do siatki trafił Kamil Zapolnik.

Shehu najpierw dał dogrywkę, a potem pogrążył Bruk-Bet

Wydawało się, że ten gol, da gospodarzom awans, ale tak się nie stało. W doliczonym czasie, wyrównał bowiem Juljan Shehu, doprowadzając do dogrywki. 

W niej niewiele się działo. Widzew szukał swoich szans, ale Bruk-Bet umiejętnie się bronił i bramki nie padły, więc do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebne były rzuty karne. 

Te lepiej wykonywali goście. W trzeciej serii jedenastek, Veljko Ilic obronił bowiem strzał Krzysztofa Kubicy. Z kolei łodzianie, wykonywali karne bezbłędnie, a zwycięstwo 5:4, przypieczętował, nieoceniony Shehu. 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Widzew Łódź 2:2 (4:5 po karnych) 

Gole: 0:1 Alvarez (19.), 1:1 Trubeha (55.), 1:2 Zapolnik (81.), 2:2 Shehu (90.+2) 

Rzuty karne: 1:0 Jimenez, 1:1 Bergier, 2:1 Fassbender, 2:2 Teklic, 2:2 Kubica, 2:3 Fornalczyk, 3:3 Ambrosiewicz, 3:4 Therkildsen, 4:4 Zapolnik, 4:5 Shehu 

Żółte kartki: Trubeha, Putivtsev – Ilic, Alvarez, Selahi 

Bruk-Bet: Chovan – Isik, Kasperkiewicz, Putivtsev (91. Kopacz) – Hilbrycht (77. Boboc), Guerrero (106. Jakubik), Ambrosiewicz, Wolski (33. Jimenez) – Trubeha (77. Kubica), Fassbender, Zapolnik 

Widzew: Ilic – Therkildsen, Żyro, Visus (75. Andreou), Gallapeni (64. Krajewski) – Selahi, Alvarez (64. Shehu), Teklic – Baena (80. Akere), Fornalczyk, Zeqiri (64. Bergier) 


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama