Starcie Cracovii z Górnikiem zapowiadało się świetnie, bo wicelider PKO BP Ekstraklasy, podejmował lidera. Po 9 kolejkach, zabrzanie mieli 18 punktów, a Pasy oczko mniej, ale ma też jedno spotkanie zaległe, bo jej mecz z Wisłą Płock, który miał odbyć się 13 września, został przełożony, ze względu na duże opady deszczu i murawę, która nie nadawała się do gry.
Apetyty były spore, ale pierwsza połowa nie porwała, choć zaczęłą się obiecująco. Już w 2. minucie, Mikkel Maigaard, sprawdził Marcela Łubika, strzelając z dystansu. Bramkarz Górnika jednak złapał piłkę.
Później też Cracovia naciskała, ale nie potrafiła poważnie zagrozić bramce rywali. W 23. Minucie, technicznie próbował uderzać Mateusz Klich, ale posłał piłkę minimalnie obok bramki. Z kolei, w końcówce pierwszej połowy, dobrą sytuację mógł mieć Filip Stojilkovic, ale nie doszedł do bezpańskiej piłki w polu karnym.
Górnik też nie wypracował sobie groźnych okazji. Podopieczni Michala Gasparika liczyli na swoją największą broń, w postaci kontr, ale nie potrafili rozwinąć skrzydeł, bo rywale byli dobrze zorganizowani.
Emocjonująca końcówka. Cracovia wyrwała remis z Górnikiem Zabrze
Jednak na początku drugiej połowy, gościom udało się sforsować szyki obronne Cracovii. Blisko zdobycia bramki był Erik Janża. Po jego mocnym uderzeniu, piłka odbiła się najpierw od jednego z piłkarzy Pasów, a następnie od poprzeczki.
W 60. minucie, jeszcze lepszą sytuację miał Jarosław Kubicki. Znalazł się metr przed bramką, ale nieczysto trafił w piłkę i posłał ją prosto w ręce Sebastiana Madejskiego.
W 72. minucie, Górnik dopiął swego. Długą piłkę, w pole karne, posłał Kryspin Szcześniak. Głową, futbolówkę strącił Ousmane Sow, posyłając ją do Sondre Lisetha, który dał Górnikowi prowadzenie.
Po tym trafieniu Górnik się cofnął, jednak długo, umiejętnie neutralizował ataki rywali, niejednokrotnie uciekając się nawet do fauli. Jednak w 89. minucie, gościom nie udało się zatrzymać zmienników, Dijona Kameriego i Kahveha Zahiroleslama. Ten pierwszy, dograł w pole karne, z prawej strony, a drugi popisał się precyzyjnym strzałem, nie dając szans Łubikowi.
Mecz nie przyniósł więc rozstrzygnięcia. Obie drużyny pozostały na swoich pozycjach. Górnik jest liderem PKO BP Ekstraklasy, a Cracovia zajmuje drugą pozycję, ale czuje na plecach oddech Korony Kielce, która ma tyle samo punktów.
Cracovia - Górnik Zabrze 1:1
Gole: 0:1 Liseth (72.), 1:1 Zahiroleslam (89.)
Żółte kartki: Klich - Janża, Kubicki
Cracovia: Madejski – Sutalo, Henriksson (76. Zahiroleslam), Wójcik - Kakabadze, Al-Ammari, Klich, Perkovic – Maigaard (76. Kameri), Minchev (61. Aleksic), Stojilkovic
Górnik: Łubik - Olkowski, Szcześniak, Josema, Janża - Ambros (79. Goh), Hellebrand (90.+3 Pingot), Kubicki – Kmet (88. Dzięgielewski), Sow, Liseth
Napisz komentarz
Komentarze