Tatry

Dramatyczne informacje napłynęły ze słowackich Tatr. W rejonie szczytu Gerlach odkryto ciała dwóch polskich turystów. Pierwszy wypadek miał miejsce w okolicy Batyżowieckiej Próby, drugi natomiast ponad Doliną Wielicką.

W sobotę 30 grudnia nad ranem zakończyła się nocna wyprawa po rannego taternika, który doznał kontuzji nogi podczas zjazdów na linie z uskoku Cubryny na Przełączkę pod Zadnim Mnichem. W akcji wzięło udział jedenastu ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Do tragicznego odkrycia doszło w piątek 15 grudnia na terenie polskich Tatr. W rejonie Zawratowej Turni na ciało turysty natknął się ratownik TOPR. Dzień później, w sobotę ruszyła ośmioosobowa wyprawa, a zwłoki przetransportowano z rejonu Zmarzłego Stawu śmigłowcem do Zakopanego. Okoliczności śmierci turysty nie są znane.

W piątek 8 grudnia informowaliśmy o lawinie, która zeszła w rejonie Buli pod Rysami. Jak się okazało zwały śniegu porwały turystę, który jednak wyszedł ze zdarzenia bez szwanku i postanowił zawrócić. Sam poinformował ratowników TOPR o sytuacji, która się wydarzyła.

Ważną wiadomość przekazali w poniedziałek ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trwają poszukiwania Rafała Pięcioraka, który w sobotę 25 listopada wyruszył z Kir w kierunku Czerwonych Wierchów. Ostatni raz zaginiony był widziany w okolicy Chudej Przełączki.

Podobno ktoś z moich znajomych znał kogoś kto ponoć widział Tatry z Wielkiej Rawki. Szczerze? Jakoś mi się nie wydawało to możliwe. Tyle razy byłem w Bieszczadach w naprawdę niezłych warunkach, mogłoby się wydawać, że idealnych, a Tatr nigdy nie widziałem. Nie widziałem, aż to teraz...

Intensywne opady śniegu spowodowały, że warunki w Tatrach są bardzo trudne. W piątek 17 listopada ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego interweniowali dwukrotnie, pomagając turystom zaskoczonym atakiem zimy. Na całe szczęście nikt nie przypłacił wypraw zdrowiem i życiem.