To prawdziwa sensacja transferowa, która może zmienić układ sił w nadchodzącym sezonie Ekstraklasy. Kibice Wisły muszą przygotować się na pożegnanie z ważnymi postaciami, choć z pewnością pocieszeniem jest fakt, że będą mogli śledzić ich dalsze losy w regionie.
Wisła Kraków znów bez awansu – czas na rewolucję kadrową
Dla fanów Białej Gwiazdy to kolejny sezon pełen rozczarowań. Wisła Kraków ponownie nie zdołała wywalczyć awansu do Ekstraklasy, przegrywając półfinał baraży z Miedzią Legnica. To już trzeci rok z rzędu, kiedy krakowski klub nie powróci do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Władze klubu otwarcie mówią o konieczności kadrowej rewolucji. Wygasające kontrakty wielu zawodników oraz brak promocji do Ekstraklasy oznaczają, że z Krakowa odejdzie sporo kluczowych postaci. Właśnie w ten scenariusz wpisują się transfery Jamesa Igbekeme i Ángela Baeny, którzy już tego lata mają przenieść się do beniaminka Ekstraklasy, Bruk-Bet Termaliki Nieciecza.
James Igbekeme: Z Wisły do Ekstraklasy bez odstępnego
James Igbekeme, 29-letni Nigeryjczyk, był bez wątpienia jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy Wisły w minionym sezonie. Rozegrał 31 spotkań, notując imponujące pięć asyst i będąc ważnym ogniwem drugiej linii drużyny. Jego solidne występy nie umknęły uwadze klubów Ekstraklasy, a najbardziej zdeterminowana w walce o jego podpis okazała się Bruk-Bet Termalika Nieciecza.
Kluczowym atutem w tym transferze jest wygasający kontrakt Igbekeme. Od 1 lipca stanie się on wolnym zawodnikiem, co oznacza, że Termalika pozyska go bez konieczności płacenia odstępnego. Dla beniaminka to idealna okazja, by wzmocnić skład wartościowym, uniwersalnym pomocnikiem, który doskonale zna już realia polskiej ligi i wniesie nową jakość do środka pola.
Ángel Baena: Lider Wisły wzmocni "Słonie"
Kolejnym głośnym nazwiskiem, które przeniesie się z Krakowa do Niecieczy, jest Ángel Baena. Hiszpan był jednym z absolutnych liderów krakowskiej drużyny, a jego kontrakt również wygasa z końcem czerwca.
Już od kilku miesięcy spekulowano, że jeśli Wiśle nie uda się awansować, Baena nie przedłuży umowy i opuści klub na zasadzie wolnego transferu. Choć zainteresowanie wykazywały także inne kluby Ekstraklasy, a nawet zagraniczne, to właśnie Termalika była najbardziej konkretna w swoich działaniach. Pozyskanie Baeny to dla Bruk-Betu ogromne wzmocnienie ofensywy i dowód na ambitne plany klubu z Niecieczy.
Napisz komentarz
Komentarze