Historyczna zmiana w Nowym Sączu – Sandecja już w prywatnych rękach
27 czerwca 2025 roku przeszedł do historii sądeckiego sportu. Miejski Klub Sportowy Sandecja S.A. po raz pierwszy od momentu powstania przestał być własnością miasta i trafił w ręce prywatnych inwestorów. Nowymi właścicielami zostali Arkadiusz Aleksander – były piłkarz i prezes Sandecji – oraz przedsiębiorca i eks-piłkarz Grzegorz Stawiarski. Przejęcie 100% akcji klubu przez spółkę AAGS kosztowało... zaledwie 3 268,56 złotych, czyli 1 grosz za akcję!
Nowy zarząd, stara nazwa – co się zmienia w Sandecji?
Po podpisaniu umowy natychmiast odwołano dotychczasowy zarząd klubu. Prezesem został Grzegorz Stawiarski, a trener Łukasz Mierzejewski zachował swoje stanowisko. Co ważne dla kibiców – nazwa i logo Sandecji pozostają bez zmian. Klub nadal będzie korzystać z miejskiego wsparcia finansowego – miasto zobowiązało się do przekazywania co najmniej 5 mln złotych rocznie na promocję przez klub sportowy.
Ambitna wizja: powrót do I ligi w dwa lata, Ekstraklasa w pięć!
Nowi właściciele nie kryją sportowych ambicji. Ich plan zakłada:
Awans do I ligi w ciągu dwóch lat
Powrót do Ekstraklasy do 2030 roku
Oparcie składu na młodzieżowcach z regionu i Akademii Sandecja
Rozwój projektu „Sądeckie Talenty” i utworzenie szkoły mistrzostwa sportowego
Wprowadzenie drugiej drużyny do 3. ligi, a zespołów U17 i U19 do Centralnej Ligi Juniorów
Transparentność, lokalność i współpraca z kibicami
Aleksander i Stawiarski podkreślają, że chcą zbudować nowoczesny, stabilny klub, będący dumą regionu. Zapowiadają pełną transparentność finansową, otwartość na współpracę z kibicami i lokalnymi przedsiębiorcami. Już zapowiedzieli podpisanie umów z „bardzo bogatymi” sponsorami, co ma dać klubowi nowy impuls rozwojowy.
Nowy stadion – czy Sandecja zagra u siebie?
Mimo zmiany właściciela klub nadal będzie korzystać z nowego stadionu miejskiego przy ul. Kilińskiego na preferencyjnych warunkach. Jednak wciąż nie wiadomo, czy obiekt zostanie oddany do użytku na czas pierwszych meczów sezonu 2. ligi. Możliwe, że Sandecja, podobnie jak w minionym sezonie, będzie musiała rozgrywać mecze bez udziału publiczności.
Napisz komentarz
Komentarze