Rutynowa kontrola ujawniła nietypowe oszustwo
Do zdarzenia doszło w piątek, 3 października, około godziny 11:30, w rejonie bocheńskiego rynku, gdzie policjanci prowadzili czynności związane z szeregiem nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Weryfikacja aut w policyjnej bazie danych szybko wyłoniła podejrzany samochód. Tablice rejestracyjne założone na aucie nie pasowały do numeru VIN, co natychmiast wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy.
Dalsze oględziny przyniosły zaskakujące odkrycie. Okazało się, że rejestracje w kontrolowanym samochodzie zamontowane były na ruchomym mechanizmie. System działał dwupoziomowo: na zewnątrz widoczne były fałszywe tablice, niemal identyczne z oryginalnymi, natomiast właściwe numery, przypisane do danego pojazdu, ukryte były tuż za ruchomą zasłoną, z tyłu mechanizmu. Tego typu rozwiązanie, choć znane z filmów akcji, w rzeczywistości stanowi poważne naruszenie prawa i jest dowodem na celowe działanie.
Konsekwencje prawne i przypomnienie o zasadach
Policjanci natychmiast wylegitymowali 25-letniego właściciela samochodu. Przeprowadzono szczegółowe oględziny pojazdu, w wyniku których zabezpieczono zarówno podrobione tablice rejestracyjne, jak i sam ruchomy mechanizm, stanowiący kluczowy dowód w sprawie.
Zgodnie z polskim prawem, każdy pojazd dopuszczony do ruchu publicznego musi być prawidłowo zarejestrowany i oznaczony unikalnymi tablicami rejestracyjnymi, przypisanymi do konkretnego numeru VIN. Użycie pojazdu mechanicznego z fałszywymi tablicami rejestracyjnymi jest przestępstwem, zagrożonym surową karą. Mężczyźnie grozi obecnie do 5 lat pozbawienia wolności, co podkreśla, jak poważnie traktowane są tego typu nadużycia, mające na celu ukrycie tożsamości pojazdu i uniknięcie odpowiedzialności, na przykład za wykroczenia drogowe lub inne, poważniejsze czyny.
Sprawa jest w toku, a bocheńska policja przypomina, że zaawansowane mechanizmy maskujące nie są w stanie przechytrzyć systemów kontroli i policyjnej czujności.
Napisz komentarz
Komentarze