Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama

Daniel Tschofenig wygrywa w Lillehammer. Kamil Stoch trzynasty, Anna Twardosz szesnasta

Daniel Tschofenig udowodnił, że nie zamierza oddać tytułu obrońcy Kryształowej Kuli, pewnie inaugurując sezon Pucharu Świata 2025/2026 zwycięstwem na dużej skoczni Lysgaardsbakken (HS140) w Lillehammer. Austriak, po mistrzowskim ataku w serii finałowej, stanął na najwyższym stopniu podium. Choć Biało-Czerwoni nie walczyli o czołowe lokaty, zanotowali znaczący sukces – cała pięcioosobowa reprezentacja Polski, która wystąpiła w konkursie zdobyła punkty PŚ. W konkursie kobiet na szesnastej pozycji zmagania zakończyła Anna Twardosz.
Kamil Stoch, Anna Twardosz, Paweł Wąsek, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kacper Tomasiak, skoki narciarskie, puchar świata

Autor: Jakub Kurek

Podziel się
Oceń

Polacy w pełnym składzie w finale: Stoch liderem drużyny

Polscy skoczkowie zanotowali udany start, wprowadzając wszystkich pięciu reprezentantów do finałowej trzydziestki, co jest obiecującym prognostykiem na resztę sezonu. W pierwszej serii konkursowej najlepiej zaprezentował się Kamil Stoch, który po skoku na odległość 135,5 metra zajął solidną dziesiątą pozycję. Doświadczony mistrz utrzymywał kontakt z czołówką, potwierdzając, że jest w dobrej formie.

Tuż za czołówką uplasował się młody Kacper Tomasiak, który swoim skokiem na 137 metrów (jedna z najdłuższych odległości w rundzie) zajął dziewiętnaste miejsce na półmetku, demonstrując duży potencjał. Do finału awansowali także Piotr Żyła (131 m, 25. miejsce), Dawid Kubacki (126,5 m, 29. miejsce) oraz Paweł Wąsek (127,5 m, 30. miejsce), zamykając stawkę punktujących.

Zacięta walka o zwycięstwo 

Pierwsza seria obfitowała w dalekie skoki, a na jej czele znalazł się Stefan Kraft, który poszybował na 138. metr, wyprzedzając Domena Prevca (138 m) i Felixa Hoffmanna (134,5 m). Daniel Tschofenig plasował się na czwartej pozycji, by w finale przejść do skutecznego ataku.

W serii finałowej Tschofenig, skacząc 129 metrów, zapewnił sobie zwycięstwo z przewagą 4,3 punktu nad Janem Hoerlem. Lider na półmetku, Stefan Kraft, uzyskał w drugiej rundzie tylko 120 metrów i spadł na trzecie miejsce.

Biało-czerwoni z wyjątkiem Kamila Stocha awansowali

W drugiej rundzie Polacy wykazali się tendencją wzrostową, a większość z nich poprawiła swoje miejsca. Kamil Stoch po skoku na 122 metry utrzymał się w czołówce, kończąc zawody na bardzo dobrym trzynastym miejscu i zdobywając 20 cennych punktów PŚ.

Największe skoki w klasyfikacji zanotowali pozostali reprezentanci. Kacper Tomasiak w swoim debiucie w indywidualnych zawodach Pucharu Świata, lądując na 122 metrze, awansował na osiemnastą lokatę. Jeszcze lepiej spisał się Piotr Żyła, który dzięki próbie na 126,5 metra przesunął się na dziewiętnaste miejsce. Dawid Kubacki (121,5 m) zakończył rywalizację na dwudziestym drugim miejscu, a Paweł Wąsek (119 m) uplasował się na dwudziestej ósmej pozycji. Z wyjątkiem Kamila Stocha, wszyscy Polacy poprawili swoje lokaty w drugiej serii.

Austriacy dominują, Polacy na "piątkę"

Dzięki świetnemu startowi, Daniel Tschofenig (100 pkt.) objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Liderami Pucharu Narodów są Austriacy (451 pkt.), wyprzedzając Słowenię i Japonię. Polska, z dorobkiem 132 punktów, zajmuje na razie piątą pozycję, co jest solidnym wynikiem po pierwszym indywidualnym starcie. Już w niedzielę odbędzie się drugi konkurs indywidualny w Lillehammer, który rozpocznie się o godzinie 16:00, a kwalifikacje zaplanowano na 14:30. Biało-Czerwoni mają szansę na potwierdzenie swojej stabilnej formy.

Dobry start Anny Twardosz

W konkursie pań oglądaliśmy dwie Polki. Znakomicie Puchar Świata zainaugurowała Anna Twardosz. Najlepsza obecnie polska skoczkini narciarska zajęła 16 miejsce, zdecydowanie poprawiając formę z piątku. Po pierwszej serii zmagań Polka plasowała się na 14 pozycji po skoku na odległość 119 metrów. Nieco słabszy skok w finale (113,5 metra) niestety spowodował spadek o dwa miejsca. Pola Bełtowska po próbie na odległość 100,5 metra była ostatecznie 38. 

W zawodach triumfowała będąca w znakomitej formie Japonka Nozomi Maruyama, wyprzedzając ostatecznie Kanadyjkę Abigail Strate i Austriaczkę Lisę Eder. 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama