Marian Tajduś przez dziesięciolecia z niesłabnącym zaangażowaniem kształtował oblicze piłki nożnej w naszym regionie. Choć jego trenerska ścieżka wiodła także przez podhalańskie kluby KS Zakopane i Wierchy Rabka-Zdrój, to właśnie praca z zespołami z Limanowszczyzny przyniosła mu największą rozpoznawalność i uznanie. Kibice i działacze z Limanovii Limanowa, Harnasia Tymbark, Turbacza Mszana Dolna oraz Olimpii Pisarzowa na zawsze zapamiętają jego wkład w rozwój tych klubów.
Najjaśniejszym punktem w bogatej karierze trenerskiej Mariana Tajdusia był bez wątpienia historyczny awans z Limanovią Limanowa, występującą wówczas na poziomie III ligi, do 1/8 finału Pucharu Polski. Ten niebywały sukces, osiągnięty dzięki taktycznemu geniuszowi trenera i determinacji jego podopiecznych, na zawsze zapisał się w annałach polskiego futbolu. Droga do tego etapu była usłana triumfami nad renomowanymi rywalami, w tym nad ówczesną ekstraklasową Lechią Gdańsk oraz Wisłą Kraków – aktualnym mistrzem Polski. Te spektakularne zwycięstwa nie tylko rozsławiły Limanovię na całą Polskę, ale także utwierdziły pozycję Mariana Tajdusia jako szkoleniowca o nieprzeciętnych umiejętnościach.
Ponadto, Marian Tajduś dwukrotnie poprowadził swoje zespoły – Limanovię Limanowa i Harnasia Tymbark – do awansu do III ligi. Te osiągnięcia świadczą o jego konsekwencji, umiejętności budowania silnych i zdeterminowanych drużyn oraz o głębokim zrozumieniu specyfiki regionalnego futbolu. Jego praca u podstaw, cierpliwość i umiejętność motywowania zawodników były kluczowe dla rozwoju wielu młodych talentów, którzy pod jego okiem stawiali pierwsze kroki w poważnej piłce.
Marian Tajduś był nie tylko doświadczonym i skutecznym trenerem, ale przede wszystkim człowiekiem z ogromną pasją do piłki nożnej. Tę miłość do futbolu potrafił zaszczepić swoim zawodnikom i współpracownikom. Jego zaangażowanie wykraczało daleko poza obowiązki trenerskie – był mentorem, wychowawcą i inspiracją dla wielu pokoleń piłkarzy.
Warto podkreślić, że piłkarska pasja Mariana Tajdusia znalazła kontynuację w jego rodzinie. Syn zmarłego trenera, Wojciech Tajduś, również podążył śladami ojca i z sukcesami pracuje jako szkoleniowiec, kontynuując rodzinne zaangażowanie w rozwój piłki nożnej w regionie. To najlepszy dowód na to, jak silny i trwały był wpływ Mariana Tajdusia na małopolski futbol.
Napisz komentarz
Komentarze