Pościg za "duchem" drogi: Jak to się zaczęło?
Patrol miechowskich policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, jak co dzień, czuwał nad bezpieczeństwem mieszkańców. Ich uwagę przykuł samochód w opłakanym stanie technicznym, bez włączonych świateł mijania. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Wydawało się, że wszystko pójdzie gładko – kierowca początkowo posłuchał sygnałów i zatrzymał się. Jednak, gdy tylko mundurowi zbliżyli się do auta, mężczyzna gwałtownie ruszył, rozpoczynając tym samym dramatyczny pościg.
Chwile grozy na drodze: Nagłe zderzenie z rzeczywistością
Pościg trwał zaledwie chwilę. Mimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zamierzał się poddać. Sytuacja jednak szybko wymknęła się spod kontroli. Na prostym odcinku drogi mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i z impetem wjechał do przydrożnego rowu.
Policjanci natychmiast podbiegli do rozbitego auta. Zastali tam nieprzytomnego kierowcę. Natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy przedmedycznej. To, co odkryli chwilę później, zmroziło im krew w żyłach.
Podwójne przewinienie i poważne konsekwencje
Po sprawdzeniu danych w policyjnym systemie okazało się, że 39-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Co więcej, badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu! To podwójne złamanie prawa, które niesie za sobą bardzo poważne konsekwencje.
Mężczyzna został przetransportowany do Komendy Powiatowej Policji w Miechowie, a następnie, ze względu na stan zdrowia, trafił do szpitala. Gdy tylko jego stan na to pozwoli, usłyszy zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje Prokuratura Rejonowa w Miechowie. Za swoje czyny grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Bezpieczeństwo na drogach to priorytet!
Ta historia to przestroga dla wszystkich. Jazda pod wpływem alkoholu, zwłaszcza bez uprawnień i niesprawnym technicznie pojazdem, to prosta droga do tragedii. Pamiętajmy, że odpowiedzialność na drodze to podstawa bezpieczeństwa – naszego i innych uczestników ruchu.
Napisz komentarz
Komentarze