Nocny pościg i zaskakujące odkrycia
Wszystko zaczęło się od nocnego patrolu na ulicy Zawierciańskiej w Kluczach. Policjanci zauważyli Seata, którym, według wcześniejszych zgłoszeń, miał poruszać się nietrzeźwy kierowca. Natychmiast podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli.
Badanie trzeźwości wykazało, że kierowca nie jest pod wpływem alkoholu, ale... był pod wpływem narkotyków! To był dopiero początek zaskakujących odkryć. W trakcie dalszych czynności policjanci znaleźli przy 45-latku marihuanę. Co więcej, mężczyzna próbował wprowadzić funkcjonariuszy w błąd, podając dane swojego brata. Kiedy jednak zweryfikowano jego prawdziwą tożsamość w policyjnych systemach, okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Skradzione auto i recydywa w akcji
Największe zaskoczenie przyszło, gdy okazało się, że 45-latek nie jest właścicielem Seata i nie potrafi logicznie wyjaśnić, do kogo należy pojazd. Mundurowi szybko ustalili, że samochód został skradziony sprzed jednej z posesji w Kluczach, a właściciel Seata nie był nawet świadomy tego przestępstwa! Dopiero policjanci poinformowali go o kradzieży.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do olkuskiej komendy. Przedstawiono mu szereg zarzutów: kradzieży pojazdu, kierowania pod wpływem środków odurzających, niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, a także posiadania narkotyków. Co więcej, działał w warunkach recydywy, gdyż był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, w tym kradzieże z włamaniem.
Areszt i perspektywa długiej odsiadki
Sąd w Olkuszu, na wniosek Policji i Prokuratury, zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Biorąc pod uwagę jego bogatą przeszłość kryminalną i fakt, że zaledwie dzień przed zatrzymaniem opuścił zakład karny, czeka go długa odsiadka.
Ta historia pokazuje, jak ważne jest czujne oko policjantów i jak szybko można zaprzepaścić szansę na powrót do normalności po odbyciu kary.
Napisz komentarz
Komentarze