Niepokojące incydenty w gminie Niepołomice – apel o czujność
W ostatnich dniach w lokalnych grupach rodziców pojawiły się alarmujące doniesienia dotyczące bezpieczeństwa dzieci na terenie gminy Niepołomice. Według relacji mieszkańców, w rejonie wodociągów oraz przy drodze prowadzącej do kościoła w Szarowie doszło do dwóch niebezpiecznych sytuacji z udziałem nieznanego mężczyzny poruszającego się czerwonym vanem marki VW T4.
Dwie groźne sytuacje – szybka reakcja dzieci
W pierwszym przypadku mężczyzna miał próbować nawiązać kontakt z dzieckiem, oferując mu cukierki. Dziecko wykazało się rozwagą i zaczęło krzyczeć, co spłoszyło podejrzanego. W drugim zdarzeniu, które miało miejsce w tej samej okolicy, mężczyzna otworzył drzwi pojazdu z zamiarem „podwiezienia” wracających ze szkoły chłopców. Sytuacja zakończyła się, gdy dzieci zaczęły wyciągać telefon, co najprawdopodobniej odstraszyło sprawcę.
Opis podejrzanego i pojazdu
Według świadków, mężczyzna ma ciemne włosy oraz charakterystyczny pieprzyk na szyi. Porusza się czerwonym vanem – Volkswagenem T4.
Apel do rodziców i mieszkańców gminy Niepołomice
Lokalna agencja ochrony oraz redakcja portalu mjakmałopolska.pl apelują do wszystkich rodziców i opiekunów:
Rozmawiajcie z dziećmi o zasadach bezpieczeństwa i sposobach reagowania w podobnych sytuacjach.
Zgłaszajcie wszelkie podejrzane zdarzenia na policję – nawet anonimowo.
Zachowujcie czujność i wspierajcie się nawzajem, zwłaszcza w rejonach szkół, placów zabaw oraz na trasach uczęszczanych przez dzieci.
Wspólna odpowiedzialność za bezpieczeństwo najmłodszych
Jako lokalna agencja ochrony działająca na terenie Niepołomic, zapewniamy pełne wsparcie mieszkańcom w reagowaniu na podobne incydenty i deklarujemy współpracę ze służbami mundurowymi w celu zapewnienia bezpieczeństwa dzieciom.
Pamiętajmy – szybka reakcja, rozmowa z dziećmi i zgłaszanie podejrzanych sytuacji mogą zapobiec tragedii. Prosimy o udostępnianie tej informacji, by dotarła do jak największej liczby rodziców i opiekunów w regionie.

Napisz komentarz
Komentarze