Kim był Thomas Kokosiński?
Thomas Kokosiński był dyrektorem generalnym Metalogic Industries – amerykańskiej firmy zajmującej się obróbką metali i produkcją komponentów dla przemysłu motoryzacyjnego, lotniczego i energetycznego. Urodzony w Stanach Zjednoczonych, ale mający polskie korzenie, przez lata rozwijał przedsiębiorstwo o rocznych przychodach przekraczających 8 milionów dolarów. Ukończył prestiżową uczelnię techniczną Worcester Polytechnic Institute, a jego pozycja w branży była niepodważalna. Cechował się innowacyjnym podejściem i chęcią zaangażowania się również poza granicami USA – stąd jego zainteresowanie Wisłą Kraków.
Kokosiński chciał zainwestować w Wisłę Kraków
W maju 2025 roku rozpoczął negocjacje z zarządem Wisły Kraków, w tym z Jarosławem Królewskim i Jakubem Błaszczykowskim. Celem było objęcie mniejszościowego pakietu udziałów, wycenianego na około 5 milionów dolarów. Zapowiadano, że pierwszy milion miał trafić do klubu niemal natychmiast po podpisaniu umowy. Kokosiński pojawiał się na meczach Wisły, uczestniczył w spotkaniach, a jego obecność traktowana była jako symbol nowego otwarcia. Klub, borykający się z wieloletnimi problemami finansowymi, miał wreszcie szansę na stabilizację i rozwój. Wszystko wskazywało na to, że transakcja zostanie wkrótce sfinalizowana.
Śmierć inwestora Wisły Kraków – dramatyczny zbieg okoliczności
4 czerwca 2025 roku, podczas pobytu w jednej z krakowskich restauracji, Thomas Kokosiński nagle stracił przytomność w wyniku zadławienia się posiłkiem – według niektórych relacji pierożkiem. Doszło do poważnego niedotlenienia mózgu. Natychmiast przewieziono go do szpitala, gdzie trafił na oddział intensywnej terapii. Jego stan od początku określany był jako krytyczny. Mimo prób ratowania życia, lekarze stwierdzili całkowity zanik funkcji mózgu. Przez kolejne dni podtrzymywany był przy życiu przy użyciu respiratora. 10 czerwca 2025 roku, po konsultacji z rodziną, zdecydowano o jego odłączeniu od aparatury.
Co dalej z przyszłością Wisły po śmierci Kokosińskiego?
Tragiczna śmierć Thomasa Kokosińskiego przekreśliła plany inwestycyjne, które miały wzmocnić Wisłę Kraków finansowo i organizacyjnie. Klub został postawiony w trudnej sytuacji – negocjacje były bliskie zakończenia, ale formalne podpisanie dokumentów nie nastąpiło. Dla Wisły to ogromna strata – nie tylko utrata kapitału, lecz także wizji rozwoju z udziałem zagranicznego partnera. Śmierć Kokosińskiego poruszyła środowisko sportowe i przypomniała, jak kruche potrafią być nawet najbardziej dopracowane przedsięwzięcia. W pamięci kibiców i współpracowników pozostanie jako człowiek z wizją, który chciał połączyć swoje polskie korzenie z pasją do sportu i realną pomocą dla jednej z najbardziej zasłużonych drużyn w historii polskiej piłki.
Napisz komentarz
Komentarze