Niepokojące różnice w wynikach – skąd te zmiany?
W pierwszej turze wyborów kandydat Platformy Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, zdobył w komisji nr 95 aż 550 głosów, podczas gdy Karol Nawrocki z poparciem PiS zajął dopiero trzecie miejsce z 218 głosami. Szok nastąpił w drugiej turze – Trzaskowski stracił 10 głosów, a poparcie dla jego konkurenta wzrosło aż pięciokrotnie! Tak duże różnice wzbudziły podejrzenia i doprowadziły do złożenia protestu wyborczego do Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy reaguje – 13 komisji pod lupą
Sąd Najwyższy potwierdził, że wpłynęły do niego protesty wyborcze dotyczące nie tylko Krakowa, ale także innych komisji, m.in. w Tarnowie. W sumie aż 13 komisji zostanie objętych ponownym przeliczeniem głosów. Sąd postanowił przeprowadzić oględziny kart do głosowania, by ustalić faktyczną liczbę ważnych głosów oddanych na poszczególnych kandydatów. Proces ten odbędzie się przy wsparciu lokalnych sądów rejonowych.
Czy wynik wyborów może się zmienić? Ekspert uspokaja
Czy ponowne przeliczenie głosów może wywrócić wynik wyborów do góry nogami? Zdaniem prof. Andrzeja Piaseckiego, krakowskiego historyka i politologa, nie ma na to szans. Nawet gdyby podobnych przypadków było więcej, nie wpłynęłoby to znacząco na ostateczny rezultat. Karol Nawrocki wygrał z Rafałem Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów. Ekspert podkreśla, że nie jest możliwe, by w komisjach wyborczych doszło do aż tak dużych błędów, które mogłyby zmienić zwycięzcę wyborów.
Decyzja Sądu Najwyższego o ponownym przeliczeniu głosów w krakowskich komisjach rozpala emocje i budzi pytania o transparentność wyborów. Choć eksperci uspokajają, że zmiana wyniku jest praktycznie niemożliwa, sprawa pokazuje, jak ważna jest kontrola i przejrzystość procesu wyborczego w Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze