Nadal trwają działania funkcjonariuszy Policji i innych służb, mające na celu schwytanie 57-letniego Tadeusza Dudy, który w piątek 27 czerwca zastrzelił swoją córkę i zięcia oraz ranił teściową. Mężczyzna według relacji Policji miał pojawić się dwukrotnie w ciągu ostatniej doby blisko miejsca zamieszkania i oddać strzał w kierunku funkcjonariuszy.
W mediach społecznościowych pojawił się ważny apel dotyczący wejścia na teren działań operacyjnych.
- Apelujemy o nieutrudnianie i niezbliżanie się do miejsca działań policjantów w Starej Wsi. Zaobserwowaliśmy grupy, głównie młodych osób, które próbują wejść na teren działań policjantów. Takie zachowanie jest niebezpieczne oraz utrudnia pracę funkcjonariuszy. Prosimy stosowanie się do poleceń służb i nieutrudnianie im pracy - czytamy na stronie Małopolskiej Policji.
Mężczyzna w pobliżu miejsca zbrodni
W sobotę, 28 czerwca, po godzinie 22:00, podczas intensywnych działań poszukiwawczych w Starej Wsi, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę pasującego do opisu Tadeusza Dudy. Na miejsce natychmiast skierowano dodatkowe siły. W trakcie próby ujęcia, mężczyzna oddał strzał w kierunku policjantów, jednak na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Dzisiaj, w niedzielę 29 czerwca, około godziny 8 rano, jak poinformowała podinsp. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji na antenie TVN24, Tadeusz Duda ponownie był widziany w rejonie zabudowań w Starej Wsi.
"Został zauważony w okolicy. Nie wiem, czy dron go nie wypatrzył. Jego dom jest bardzo blisko lasu i tam się skierował. Siły policji zostały tam skierowane. Zawężamy krąg poszukiwań" – podkreśliła rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Podinsp. Cisło wyraziła nadzieję, że "za godzinę, dwie powiemy sobie, że został zatrzymany".
Intensywne poszukiwania i środki bezpieczeństwa
Obecnie działania poszukiwawcze są kontynuowane z jeszcze większą intensywnością. Policja utrzymuje punkty kontrolno-blokadowe na drogach, a także prowadzi dokładne przeszukania zabudowań i pustostanów w poszukiwaniu potencjalnych kryjówek. W akcję zaangażowano dodatkowe siły i środki, w tym psy tropiące oraz drony.
Tadeusz Duda jest uznawany za osobę niebezpieczną, co potwierdzają doniesienia o użyciu broni. Jak informuje portal PolsatNews.pl, wiele wskazuje na to, że 57-latek posługiwał się sztucerem z lunetą. Broni tej nie udało się dotąd odnaleźć, a śledczy przypuszczają, że sprawca mógł ją zabrać ze sobą podczas ucieczki.
Apel policji do mieszkańców
Policja niezmiennie apeluje do mieszkańców o zachowanie najwyższej ostrożności. W związku z ponownym pojawieniem się poszukiwanego, zaapelowano o niewychodzenie z domów i zadbanie o własne bezpieczeństwo.
Mundurowi proszą także o nieprzesyłanie niesprawdzonych informacji, które mogą siać niepotrzebny niepokój i utrudniać pracę służb. Wszystkie działania operacyjne prowadzone są z zachowaniem pełnej tajemnicy, aby zapewnić ich skuteczność. Priorytetem jest bezpieczeństwo zarówno mieszkańców, jak i funkcjonariuszy.
Będziemy nadal monitorować sytuację i informować o wszelkich nowych faktach. Czy nadzieje policji na szybkie zatrzymanie Tadeusza Dudy okażą się słuszne?
Napisz komentarz
Komentarze