Gigantyczna akcja ratunkowa w środku nocy
To była długa i mrożąca krew w żyłach noc dla mieszkańców Nowego Brzeska. Gdy ogień błyskawicznie obejmował poddasze rozległego hotelu (o wymiarach 20x50 metrów), liczyła się każda sekunda. Na szczęście, dzięki natychmiastowej reakcji służb, z płonącego obiektu udało się bezpiecznie ewakuować 10 osób, zanim płomienie rozprzestrzeniły się na dobre.
Na miejsce natychmiast ruszyły gigantyczne siły – jak poinformował mł. kpt. Hubert Ciepły z Komendy Wojewódzkiej PSP w Krakowie, do akcji wkroczyły aż 24 zastępy Straży Pożarnej, w tym 15 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej! Łącznie ponad 100 strażaków stawiło czoła szalejącemu żywiołowi, tocząc nierówną walkę z niszczycielską siłą ognia.



Ogień opanowany – nikt nie ucierpiał!
Ich heroiczne poświęcenie przyniosło efekty. Po blisko trzech godzinach, o godzinie 2:47, pożar został wreszcie opanowany. Widok był jednak przerażający – całe poddasze hotelu spłonęło doszczętnie. Mimo olbrzymich strat materialnych, najważniejsza wiadomość jest taka, że nie odnotowano żadnych osób rannych! To prawdziwy cud i świadectwo niezwykłego poświęcenia oraz profesjonalizmu strażaków, którzy w obliczu realnego zagrożenia życia, stanęli na wysokości zadania.
Zabezpieczanie pogorzeliska i podziękowania dla bohaterów
Po ugaszeniu ognia, strażacy przystąpili do żmudnej pracy, rozbierając nadpalone elementy konstrukcyjne dachu, aby zabezpieczyć resztę budynku. Ten nocny dramat w Nowym Brzesku to bolesne przypomnienie o potędze żywiołu, ale i inspirująca historia o ludzkim bohaterstwie i solidarności w obliczu katastrofy.
Napisz komentarz
Komentarze