Niedzielne spotkanie było niezwykle ważne dla podopiecznych trenera Dawida Polaka. Zwycięstwo pozwalało nieco zbliżyć się do zespołów ze środka tabeli, a warto wspomnieć, że Rabczanie mają odnotowaną pauzę i zaległy mecz z Jodłownikiem. W pierwszym składzie zabrakło m.in. Jakuba Czecha oraz Karola Wójtowicza, co było sporym osłabieniem.
Świetny początek biało-zielonych
Od pierwszych minut na boisku dominowali biało-zieloni. Widać było sporą determinację oraz walkę o każdą piłkę. To zaowocowało już w 8 minucie, kiedy wynik otworzył Maciej Kapłon. Dziesięć minut później było już 2:0, a tym razem błąd bramkarza rywali wykorzystał grający trener Dawid Polak.
Po dobrych 30 minutach gry Rabczanie dali pograć piłką ekipie Klubu Sportowego Zakopane i niestety zemściło się to. Błąd w środku boiska wykorzystał Gawlak, który minął bramkarza oraz obrońców gospodarzy i zdobył kontaktową bramkę. Tuż przed przerwą swoją szansę miał jeszcze Dawid Polak, który wychodząc na czystą pozycję próbował oddać strzał, który jednak był niecelny.
Wierchy zamykają mecz
Druga połowa to przede wszystkim bardzo mądra gra Wierchów. Było wszystko, co bardzo podoba się kibicom piłki nożnej, czyli dużo walki fizycznej, gra podaniami oraz kilka naprawdę dobrych sytuacji. Najważniejszym momentem była jednak 76 minuta, kiedy zamieszanie w polu karnym po dośrodkowaniu wykorzystał Dominik Leśniak i ustalił wynik spotkania. Świętną okazję miał również Bartłomiej Traczyk, bo po jego strzale głową piłka ostemplowała poprzeczkę.
Wierchy Rabka-Zdrój dzięki trzem punktom awansowały w ligowej tabeli na 12 miejsce. Co cieszy, forma biało-zielonych idzie do góry i widać to było zarówno wczoraj, jak i tydzień temu w Waksmundzie.
Napisz komentarz
Komentarze