Do śmiertelnego wypadku doszło w godzinach porannych w Stryszawie. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej, 21-letni mieszkaniec powiatu kierował pojazdem roboczym. Z nieznanych jeszcze przyczyn, maszyna budowlana lub gospodarcza stoczyła się ze skarpy, w dramatyczny sposób przygniatając kierującego.
Dramatyczna walka o życie
Po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce natychmiast zadysponowano służby ratunkowe. Poszkodowanemu mężczyźnie udzielono pomocy medycznej na miejscu wypadku, stabilizując jego stan na tyle, by możliwy był transport do najbliższego szpitala. Niestety, obrażenia odniesione w wyniku przygniecenia okazały się śmiertelne.
Informację o śmierci 21-latka potwierdził Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej, aspirant sztabowy Wojciech Copija. Młody wiek ofiary dodaje tragedii wyjątkowo bolesnego wymiaru.
Śledztwo wyjaśni okoliczności
Na miejscu zdarzenia w Stryszawie niezwłocznie podjęto intensywne czynności operacyjne. Służby, w tym policja pod nadzorem prokuratury, prowadziły szczegółowe oględziny terenu, mające na celu ustalenie dokładnej przyczyny i przebiegu wypadku.
Kluczowe dla śledztwa będzie ustalenie, dlaczego pojazd roboczy stoczył się ze skarpy. W grę wchodzą różne scenariusze: usterka techniczna maszyny, niestabilność gruntu w rejonie skarpy, a także ewentualny błąd ludzki, związany z nieprawidłowym zabezpieczeniem lub obsługą pojazdu. Policjanci zabezpieczyli wszelkie ślady i dowody, które pozwolą na pełne wyjaśnienie tej tragedii.
Wypadek ten stanowi bolesne przypomnienie o zagrożeniach związanych z pracą ciężkim sprzętem, zwłaszcza w trudnym, górskim terenie powiatu suskiego. Tragedia ta pogrążyła w żałobie rodzinę i bliskich zmarłego 21-latka.
Napisz komentarz
Komentarze