Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Wisła Kraków z punktem na zakończenie roku. Łasicki ratuje Białą Gwiazdę w Łodzi

Wisła Kraków zakończyła rundę jesienną na zapleczu Ekstraklasy remisem 1:1 w wyjazdowym starciu z ŁKS-em Łódź. Mimo przeciętnego występu, który kontrastował z resztą świetnie rozegranej rundy, punkt dla "Białej Gwiazdy" uratowała kluczowa zmiana taktyczna trenera Mariusza Jopa. Remis oznacza, że krakowianie spędzą zimę jako zdecydowany lider tabeli, z pokaźną przewagą nad resztą stawki.
Wisła Kraków, ŁKS Łódź, piłka nożna, mecz piłki nożnej, Betclic 1 Liga

Autor: ARTUR KRASZEWSKI/ŁKS ŁÓDŹ

Podziel się
Oceń

Wczesny cios i defensywny błąd

Spotkanie w Łodzi miało stanowić dla Wisły rehabilitację po zaskakującej i bolesnej porażce w Pucharze Polski z trzecioligowym Zawiszą Bydgoszcz. Miało to być także postawienie kropki nad "i" w bardzo udanej rundzie jesiennej pod wodzą trenera Mariusza Jopa. Szkoleniowiec Wisły, wprowadzając liczne zmiany w składzie w porównaniu do pucharowego starcia, liczył na diametralną poprawę gry, jednak pierwsza połowa była rozczarowująca. Oba zespoły oddały zaledwie po jednym celnym strzale, ale to gospodarze okazali się bardziej efektywni.

ŁKS objął prowadzenie już w czwartej minucie. Po niefrasobliwym zagraniu w polu karnym, Darijo Grujcić sfaulował Kokiego Hinokio, a sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Artur Craciun, który kompletnie zmylił bramkarza Wisły, Patryka Letkiewicza. Krakowianie, choć próbowali szybko się odgryźć, w niczym nie przypominali drużyny, która tydzień wcześniej z łatwością zdobyła trzy bramki przeciwko Stali Mielec.

Roszada Jopa i lepsza gra Białej Gwiazdy 

W przerwie Mariusz Jop podjął kluczową decyzję. Zamiast roszad w formacji ofensywnej, szkoleniowiec zareagował na błąd defensywny, zmieniając winowajcę przy straconym golu, Darijo Grujcicia, wprowadzając na boisko Igora Łasickiego. Ta na pozór prosta roszada defensywna, 20 minut później okazała się strzałem w dziesiątkę i momentem zwrotnym meczu.

Wisła weszła w drugą połowę z większym animuszem, ale jej ataki, głównie prowadzone przez Angela Rodado, były często blokowane. Wtedy do akcji wkroczył Igor Łasicki. Obrońca, włączając się do akcji ofensywnej, uderzył piłkę głową. Piłka odbiła się od poprzeczki, by ostatecznie przekroczyć linię bramkową. Goście w taki sposób doprowadzili do remisu, a Łasicki zanotował swoje pierwsze trafienie w tym sezonie.

Do końca spotkania Wisła utrzymywała lekką przewagę, ale ŁKS również dążył do zdobycia kompletu punktów. Mimo walki z obu stron, żadna z drużyn nie była w stanie zadać decydującego ciosu, a mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów.

Fenomenalny bilans i liderowanie w I lidze

Remis w Łodzi wieńczy wyjątkowo udaną rundę jesienną dla Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" kończy rok jako zdecydowany lider I ligi, z imponującym bilansem trzynastu zwycięstw, czterech remisów i zaledwie dwóch porażek. Klub z Krakowa wypracował sobie solidną, 10-punktową przewagę nad drugą w tabeli Pogonią Siedlce, co stawia go w doskonałej pozycji do walki o awans do Ekstraklasy w rundzie wiosennej. Z kolei ŁKS przezimuje w dolnej części tabeli, zajmując 11. pozycję z dorobkiem 26 punktów.

ŁKS Łódź - Wisła Kraków 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Craciun 4 karny, 1:1 Łasicki 64.

ŁKS: Jakubowski – Rudol, Craciun, Kupczak - Loffenseld (76 Krykun), Wysokiński, Mokrzycki (85 Ernst), Głowacki (76 Norlin) - Toma (64 Arasa), Hinokio - Lewandowski (64 Szczepański).

Wisła: Letkiewicz - Giger, Biedrzycki, Grujcić (46 Łasicki), Lelieveld - Igbekeme, Duda (84 Nikaj) - Bozić (66 Kuziemka), Ertlthaler, Duarte - Rodado.

Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń). Żółte kartki: Głowacki, Kupczak - Igbekeme. Widzów: 8562.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama