Nocna akcja gaśnicza w Rudnie. Pożar stodoły postawił na nogi strażaków [ZDJĘCIA]

Alarm w środku nocy i mobilizacja służb ratunkowych

Dramatyczne zdarzenia rozegrały się w minioną noc, około godziny 23:00, kiedy dyżurny operacyjny otrzymał zgłoszenie o płomieniach widocznych w rejonie ulicy Borki. Ze względu na charakter palącego się obiektu – stodoły wypełnionej najprawdopodobniej materiałami łatwopalnymi – na miejsce natychmiast zadysponowano liczne zastępy straży pożarnej. Walka z żywiołem w warunkach nocnych zawsze stanowi dodatkowe wyzwanie dla ratowników, jednak profesjonalizm przybyłych jednostek pozwolił na szybkie otoczenie pożaru liniami gaśniczymi.

W operacji gaśniczej brały udział jednostki o różnym profilu operacyjnym. Na miejscu pojawili się druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudnie, których wsparły dwa zastępy z OSP Zalas oraz dwa zastępy z OSP Tenczynek. Do akcji skierowano również strażaków z OSP Wola Filipowska oraz profesjonalny zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 w Krakowie. Tak silna koncentracja sił i środków była niezbędna, aby zapewnić ciągłość podawania wody i skutecznie stłumić płomienie trawiące budynek gospodarczy.

Skuteczne działania gaśnicze i bezpieczeństwo mieszkańców

Najważniejszą informacją płynącą z miejsca zdarzenia jest fakt, że w wyniku pożaru nikt nie odniósł obrażeń. Przed przybyciem służb mieszkańcy zdołali zachować bezpieczny dystans, a ratownicy po zabezpieczeniu terenu upewnili się, że wewnątrz objętej ogniem stodoły nie znajdowały się żadne osoby ani żywy inwentarz. Szybka lokalizacja źródła ognia zapobiegła przeniesieniu się pożaru na pobliskie domy mieszkalne, co w gęstej zabudowie wiejskiej zawsze stanowi największe zagrożenie.

Oprócz strażaków, na miejscu obecni byli funkcjonariusze z Małopolskiej Policji, którzy zajęli się zabezpieczeniem terenu działań oraz monitorowaniem sytuacji wokół posesji. Ich obecność była kluczowa również ze względu na konieczność zabezpieczenia pracy ratowników w bezpośrednim sąsiedztwie dróg dojazdowych. Po zakończeniu akcji gaśniczej przystąpiono do niezbędnych prac rozbiórkowych i przelewania pogorzeliska wodą, aby całkowicie wyeliminować ryzyko ponownego rozniecenia ognia.

Utrudnienia w rejonie zdarzenia i monitoring sytuacji

Prowadzenie tak rozległej akcji ratunkowej, wymagającej rozmieszczenia wielu ciężkich wozów bojowych, wiązało się z czasowymi niedogodnościami dla użytkowników dróg w rejonie miejscowości Rudno. Służby porządkowe wprowadziły tymczasową organizację ruchu, aby umożliwić swobodny dojazd i odjazd cystern z wodą oraz wozów gaśniczych. Ze względu na bezpieczeństwo operacji, dostęp do obszaru bezpośrednio przylegającego do miejsca pożaru był czasowo ograniczony.

Obecnie trwa ustalanie przyczyn wybuchu ognia. Eksperci z zakresu pożarnictwa oraz policja będą badać, czy do pożaru doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, usterki instalacji, czy też działania osób trzecich. Straty materialne są obecnie szacowane przez właścicieli gospodarstwa, jednak dzięki ofiarności druhów z okolicznych jednostek OSP oraz krakowskiej JRG, udało się uratować znaczną część mienia znajdującego się w pobliżu ogniska pożaru.