Tak jak dla Włochów maj, a dla Francuzów lipiec, tak dla polskich kibiców kolarstwa sierpień od lat jest miesiącem wyjątkowym. Właśnie wtedy kolorowa karawana Tour de Pologne przemierza polskie szosy, a wraz z nią najlepsze kolarskie drużyny świata. Tour de Pologne jest wyścigiem szczególnym – jako jedyna cykliczna impreza w Polsce, przetrwał trudne okresy w naszej historii i jest rozgrywany do dzisiaj, na najwyższym poziomie.
W 2005 roku Tour de Pologne awansował do cyklu UCI ProTour, a po reorganizacji kalendarza Międzynarodowej Unii Kolarskiej stał się częścią UCI World Tour. Razem z trzytygodniowymi wielkimi tourami, Tour de Pologne jest jednym z 12 europejskich wyścigów etapowych znajdujących się w tym prestiżowym gronie – co ważne, jako jedyny rozgrywany po prawej stronie dawnej „żelaznej kurtyny”.
„Tour de Pologne to najstarsza polska impreza, która przetrwała II Wojnę Światową, komunizm, przetrwała zmiany ustrojowe i jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Od 31 lat organizuję Tour de Pologne w nowej formule i jako Polak jestem dumny z tego, że mamy nasz narodowy wyścig w gronie 12 najważniejszych wyścigów etapowych w Europie, razem z Tour de France czy Giro d’Italia” – podkreśla Czesław Lang, Dyrektor Generalny wyścigu.
Wyścig wielkich mistrzów i młodych gwiazd
Ranga wyścigu zobowiązuje – co roku do Polski zjeżdżają się największe drużyny kolarskie z wielkimi mistrzami, którzy nad Wisłą walczą o żółtą koszulkę klasyfikacji generalnej ORLEN. W ostatnich kilkunastu latach triumfowali tu między innymi zwycięzca Tour de France Jonas Vingegaard, mistrz olimpijski Remco Evenepoel, mistrzowie świata – Peter Sagan, Alessandro Ballan i Michał Kwiatkowski, a także Rafał Majka, brązowy medalista igrzysk olimpijskich i dwukrotny zdobywca koszulki najlepszego górala Tour de France.
Wyścig charakteryzuje otwarty charakter, walka o każdą sekundę i emocje do ostatnich kilometrów. Na polskich trasach mistrzowie ścierają się z młodymi talentami – w Tour de Pologne swoje pierwsze worldtourowe zwycięstwa odnosili między innymi Alberto Contador, Marcel Kittel, Mads Pedersen, Olav Kooij czy Thibau Nys, a dla utytułowanego Petera Sagana i Remco Evenepoela były to pierwsze triumfy w klasyfikacji generalnej na tym poziomie!
„To jest nasza chluba. Jak byłem kolarzem, chciałem zdobyć medal mistrzostw świata czy igrzysk olimpijskich, a jako organizator chciałem, żebyśmy my Polacy mieli taką imprezę, że mistrzowie, jak Sagan czy Vingegaard, będą przyjeżdżać się do nas ścigać” – komentuje Czesław Lang.
„Oni przyjeżdżają tutaj docelowo, ścigać się, co doskonale pokazał Vingegaard. Nie możemy myśleć, że coś co jest polskie, jest od razu gorsze. Mamy oczywiście inny charakter wyścigu – jest krótszy, nie mamy takich gór, ale jest to wyścig otwarty. Nie wygrywa go tylko wielki góral, ale kolarze, którzy mają serce do walki, odkrywamy tu talenty” – dodaje.
Miliony kibiców przy trasie i przed telewizorami
Poza dostarczaniem emocji sportowych na najwyższym poziomie, Tour de Pologne ma też inną rolę. Żadna dyscyplina sportu nie promuje regionów tak, jak kolarstwo. Rokrocznie wyścig przemierza ponad 1000 kilometrów, uwydatniając piękno naszego kraju – urokliwe, historyczne miasta, a także zapierające dech w piersiach krajobrazy.
Wielogodzinne transmisje telewizyjne są ucztą dla oka kibica intersującego się kolarstwem, ale i podróżami. Wyścig pozwala odkryć nowe miejsca, niezwykłe perełki, których Polską skrywa całą masę.
Od tego roku Tour de Pologne UCI World Tour ponownie będzie pokazywany na antenach Eurosportu i na platformie streamingowej MAX, docierając do widzów z 65 krajów. Sygnał tradycyjnie będzie produkowany przez Telewizję Polską, która również przeprowadzi transmisję z 82. edycji naszego narodowego touru. Możliwości śledzenia wyścigu będzie zatem dużo, ale najlepszą z nich niezmiennie jest kibicowanie kolarzom przy trasie!
„Robimy ten wyścig dla kibiców, dlatego cieszy, że na tych 7 etapach jest prawie 3,5 miliona widzów. To wielkie święto sportowe, narodowe i tym powinniśmy się szczycić, tym bardziej, że licencja World Touru też nie bierze się znikąd. Co roku musimy wypełniać wszystkie kryteria, standardy i na przykład Tour de Pologne w ocenie Międzynarodowej Unii Kolarskiej i specjalnej komisji, na 100 możliwych punktów dostaje 99,7, czyli organizacyjnie często jesteśmy wyżej oceniani niż wielkie toury” – mówi Czesław Lang, wicemistrz olimpijski z 1980 roku.
„Tour de Pologne to oczywiście wielkie emocje sportowe, ale poprzez 4-, 5-godzinne transmisje pokazujemy piękno polski. W dzisiejszych czasach to jest bardzo ważne – odkrywamy piękno Polski, zaglądamy w różne miejsca, tak jak Roztocze, Podkarpacie, teraz Dolny Śląsk. To jest siła kolarstwa – ono jedzie do ludzi, daje to widowisko, ale jednocześnie jest promocją kraju. Tym bardziej, że od tego roku wracają transmisje w Eurosporcie, 65 państw, gdzie dotrze sygnał zrobiony na najwyższym sportowym poziomie” – dodaje Dyrektor Generalny Tour de Pologne.
Jako wyścig należący do elitarnego grona UCI World Tour, Tour de Pologne jest jedną z najważniejszych polskich imprez sportowych. To nasz skarb, który przez dekady budował swoją renomę, a dziś pokazuje, że jesteśmy w stanie organizować wydarzenia na najwyższym poziomie. To nasza wizytówka, o której mówi się na całym kolarskim świecie. „Bądźmy dumni z tego, że mamy taki wyścig, cieszmy się z tego, doceniajmy to” – zakończył Czesław Lang.
Napisz komentarz
Komentarze