Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama
W Czchowie wrze: Sprawa egzotycznych zwierząt budzi emocje. Mężczyzna postawiony z zarzutami, lokalna społeczność broni właściciela

Mieszkaniec Czchowa nielegalnie przetrzymywał lwy i tygrysa???!!! [FOTO]

Śledztwo prowadzone przez policjantów Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą brzeskiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Brzesku, dotyczące legalności posiadania i warunków przetrzymywania egzotycznych zwierząt przez mieszkańca Czchowa, wkroczyło w nową fazę. Mężczyzna usłyszał wczoraj szereg zarzutów związanych z rzekomymi nieprawidłowościami. Sprawa, która budzi duże kontrowersje, wywołuje silne emocje wśród lokalnej społeczności i internautów, którzy stają w obronie mieszkańca.
Czchów, powiat brzeski, Brzesko, tygrysy, lwy, zwierzęta egzotyczne, mieszkańcy Czchowa bronią mężczyzny
Podziel się
Oceń

Trzymał lwy i tygrysa. Usłyszał zarzuty

Postępowanie, które rozpoczęło się w lutym bieżącego roku, miało na celu weryfikację dokumentacji oraz warunków, w jakich przetrzymywane są egzotyczne gatunki, w tym lwy afrykańskie i tygrys bengalski. W toku zebranych dowodów śledczy doszli do wniosku, że zwierzęta mogły być przetrzymywane w ramach fikcyjnie prowadzonej działalności cyrkowej. Co więcej, w przypadku jednego ze zwierząt, właściciel miał wprowadzić w błąd funkcjonariuszy publicznych co do rzeczywistej daty jego nabycia.

Kulminacją działań było przeszukanie i oględziny przeprowadzone w miejscu przetrzymywania zwierząt przez brzeskich policjantów i biegłego sądowego z zakresu zwierząt egzotycznych. Stwierdzono, że lwy afrykańskie, tygrys bengalski, a także kapucynka czubata, surykatka, bydło i kucyki, miały być przetrzymywane w niewłaściwych warunkach bytowania. 

W efekcie, 30 października, mężczyzna usłyszał zarzuty m.in. nielegalnego posiadania i przetrzymywania zwierząt, znęcania się nad nimi oraz przedkładania fałszywej dokumentacji dotyczącej nabycia jednego z nich. Za te czyny grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Sprawa budzi kontrowersje. Czy to donos i akt zemsty? 

Mimo poważnych zarzutów, reakcja mieszkańców Czchowa i znajomych mężczyzny jest pełna zdziwienia i wsparcia dla właściciela zwierząt. W mediach społecznościowych i lokalnych rozmowach dominuje zaskoczenie i powątpiewanie w słuszność działań służb po wielu latach wiedzy o obecności egzotycznych gatunków na terenie posesji. Internauci podkreślają, że mężczyzna to "bardzo dobry człowiek", który "kocha zwierzęta" i nigdy by nie zrobił im krzywdy, a lwy miały być nabyte legalnie i trzymane w dobrych warunkach. 

Pojawiły się również sugestie, że cała sprawa może być wynikiem "donosicielstwa" i prywatnych zatargów, a nie faktycznej troski o dobrostan zwierząt, mając na uwadze lata, podczas których zwierzęta, rzekomo, miały zapewniony "święty spokój" w odpowiednio dostosowanych warunkach.

Opinia publiczna jest wyraźnie podzielona, stawiając pod znakiem zapytania motywy i czas rozpoczęcia interwencji po tak długim okresie. Dla wielu mieszkańców Czchowa zarzuty dotyczące znęcania się czy nielegalnego posiadania stoją w sprzeczności z ich wiedzą o mężczyźnie i jego opiece nad egzotycznymi podopiecznymi. Teraz w sądzie może wyjaśnić się pełen kontekst sprawy, w której na szali leży los egzotycznych zwierząt i reputacja ich opiekuna.


Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama