Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Tragiczne oszustwo w Bochni. 80-latka straciła oszczędności przez fałszywego policjanta. Jak nie dać się nabrać?

Mieszkańcy Małopolski, bądźcie czujni! Kolejna osoba padła ofiarą bezwzględnych oszustów działających metodą "na policjanta". Tym razem w Bochni 80-letnia kobieta, uwierzywszy w perfidną historię, straciła ponad 43 tysiące złotych. To wstrząsające przypomnienie o tym, jak ważne jest zachowanie ostrożności i weryfikowanie tożsamości dzwoniących.
Policjant.
Policjant.

Autor: Canva

Podziel się
Oceń

W piątek, 9 maja, około południa, do 80-letniej mieszkanki Bochni zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz policji. Przez blisko dwie godziny prowadził z seniorką rozmowę, w której roztoczył przed nią mroczną wizję szajki przestępców, rzekomo włamujących się do domów i kradnących oszczędności. Oszust zmanipulował kobietę do tego stopnia, że ta uwierzyła, iż za niedługo złodzieje pojawią się w jej mieszkaniu.

Podczas długiej rozmowy fałszywy "policjant" wielokrotnie wypytywał seniorkę o posiadane w domu pieniądze. Przekonywał ją, że jedynym sposobem na ich zabezpieczenie jest współpraca z nim. Wystraszona wizją utraty dorobku życia, kobieta wyznała, że w mieszkaniu przechowuje ponad 43 tysiące złotych. Zgodnie z instrukcjami oszusta, spakowała gotówkę do reklamówki i wyrzuciła ją przez balkon. Jak łatwo się domyślić, po kilku minutach zarówno siatki, jak i pieniędzy już nie było.

Apel do seniorów: Nie bójcie się prosić o pomoc!

Ta tragiczna historia z Bochni po raz kolejny pokazuje, jak bezwzględni potrafią być oszuści, żerujący na strachu i zaufaniu osób starszych. Pamiętajmy, że w razie jakichkolwiek podejrzeń lub niepokojących telefonów, nigdy nie wahajmy się prosić o pomoc! Zaufajmy swoim bliskim, sąsiadom lub bezpośrednio skontaktujmy się z policją.

Oszuści zmieniają maski, ale cel pozostaje ten sam

Metoda "na policjanta" to jedna z wielu taktyk stosowanych przez przestępców. Często podszywają się oni również pod:

  • Członków rodziny: Wzbudzają litość i proszą o nagłą pomoc finansową.

  • Urzędników: Strzegą przed nieistniejącymi problemami i żądają opłat.

  • Pracowników banku: Informują o rzekomym zagrożeniu środków i nakłaniają do ich przelania.

  • Personel medyczny: Dzwonią z informacją o wypadku bliskiej osoby i potrzebie pilnej wpłaty.

Jak nie stać się ofiarą oszustwa? Bezpieczne kroki:

  • Zawsze upewnij się, kim jest dzwoniąca osoba. Nie bój się zadawać pytań i weryfikować tożsamości.

  • Skontaktuj się z członkiem rodziny lub zaufaną osobą i opowiedz o podejrzanej sytuacji.

  • Nigdy nie podawaj żadnych danych osobowych, haseł do kont bankowych ani numerów kart kredytowych przez telefon.

  • Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz i nie zostawiaj ich w wyznaczonych miejscach.

  • Pamiętaj: Policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nie informuje o prowadzonych akcjach telefonicznie! Jeśli ktoś dzwoni do Ciebie z taką prośbą – to na pewno oszust!

Co zrobić, gdy odbierzesz podejrzany telefon?

Po takiej rozmowie natychmiast zadzwoń do kogoś bliskiego i opowiedz o zdarzeniu. Nie wstydź się prosić o pomoc. Zawsze w takiej sytuacji powiadom Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Twoje zgłoszenie może uchronić innych przed utratą oszczędności.

Historia z Bochni jest tragicznym, ale ważnym przypomnieniem dla wszystkich mieszkańców Małopolski. Zachowajmy czujność, ostrzegajmy naszych bliskich i nie dajmy szansy oszustom!

 


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama