Państwowe spółki pod presją – PKO BP, Pekao i Orlen na minusie
Największe straty odnotowały spółki z udziałem Skarbu Państwa. PKO BP zanotował blisko 4 proc. spadek, a Pekao i Orlen straciły ponad 2 proc. już w pierwszych minutach handlu. To właśnie te firmy są najbardziej wrażliwe na zmiany polityczne i niepewność związaną z przyszłością kraju po wyborach.
Zaskakujący wynik wyborów – co dalej z rynkiem?
Według ekspertów, „dzisiejsze zachowanie GPW będzie papierkiem lakmusowym dla jej ewentualnej reakcji po drugiej turze, gdyby zakończyła się ona zwycięstwem kandydata PiS” – komentuje Kamil Cisowski z Domu Inwestycyjnego Xelion. Zaskakująco dobry wynik Karola Nawrockiego oraz wysokie poparcie dla kandydatów Konfederacji sprawiły, że inwestorzy zaczęli wyceniać mniejsze szanse na wygraną dotychczasowego faworyta, co natychmiast przełożyło się na wyprzedaż akcji.
Giełda pod presją nie tylko w Polsce
Warto zauważyć, że spadki nie ominęły także innych europejskich parkietów, choć tamtejsze indeksy traciły mniej – około 0,5 proc. Jednak to właśnie warszawska giełda znalazła się dziś w centrum uwagi, z aż 45 proc. spółek świecących na czerwono już po kilku minutach sesji.
Co oznacza giełdowa panika dla inwestorów i gospodarki?
Wysoka zmienność – niepewność polityczna przekłada się na gwałtowne ruchy cen akcji, szczególnie w sektorze państwowym.
Ostrożność inwestorów – kapitał odpływa z rynku, a inwestorzy czekają na rozstrzygnięcie drugiej tury wyborów.
Możliwe kolejne spadki – jeśli niepewność polityczna się utrzyma, kolejne sesje mogą przynieść dalsze spadki.
Jakie są prognozy na kolejne dni?
Eksperci ostrzegają, że to dopiero początek giełdowych turbulencji. Wyniki drugiej tury wyborów mogą jeszcze mocniej wpłynąć na wyceny spółek, szczególnie tych z sektora państwowego. Inwestorzy powinni zachować czujność i na bieżąco monitorować sytuację polityczną oraz reakcje rynku.
Napisz komentarz
Komentarze