Rabczanie w roli faworyta przystępowali do sobotniego spotkania 24 kolejki Ligi Okręgowej. Po zwycięstwach z AKS Ujanowice, Babią Górą Lipnica Wielka oraz Lubaniem Tylmanowa rywalem biało-zielonych była zamykająca tabelę ekipa Krokusa Przyszowa. Warto jednak podkreślić, że na boisku w Świdniku gospodarze rozgrywają bardzo solidne spotkania, których losy ważą się do ostatniego gwizdka. Tak też było tym razem...
Dwa ciosy do przerwy...
Mający jeszcze cień nadziei na pozostanie w lidze okręgowej piłkarze Krokusa Przyszowa zaatakowali od pierwszych minut. Goście mieli problem głównie z opanowaniem piłki, która na nierównej murawie płatała czasem figle. Dużo było niedokładności, a mało klarownych sytuacji. Zmieniło się to jednak 15 minucie spotkania, kiedy bardzo dobry czas dystansu oddał Daniel Słoński, futbolówka odbiła się jeszcze przed bramkarzem i wpadła do siatki.
Piłkarze Wierchów z minuty na minutę coraz bardziej dominowali na boisku. Brakowało jednak przede wszystkim skuteczności i spokoju. Podopieczni trenera Dawida Polaka często oddawali strzały z pierwszej piłki, a było wystarczającą miejsca i czasu aby przygotować spokojnie sytuację. Tuż przed przerwą biało-zielonej podwyższyli wynik, strzelając bramkę do szatni. W 44 minucie Igor Kwaśniewski dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Bartłomiej Traczyka i kapitan Rabczan pewnie umieścił piłkę w bramce.
Nerwy do końca meczu
Druga część spotkania to przede wszystkim walka na murawie. Było więcej fauli, kontrowersyjnych sytuacji, a arbiter pokazał wiele żółtych kartek. Przyszowianie próbowali za wszelką cenę zdobyć bramkę, jednak dogodnych okazji było jak na lekarstwo.
Rabczanie bardzo groźnie kontrolowali, ale dogodne sytuacje zmarnowali Sebastian Błoniarz, Szymon Worwa strzelający tuż obok słupka oraz Piotr Domek, któremu zabrakło przede wszystkim zimnej krwi. Było też dużo uderzeń z dystansu, a jedno z nich w fantastycznym stylu obronił bramkarz gospodarzy. Ci natomiast w ostatnich minutach spotkania przycisnęli i zdobyli bramkę kontaktową, autorstwa Hebdy. Czasu na wyrównanie było jednak za mało i ze zwycięstwa, czwartego z rzędu cieszyli się Rabczanie.
Dzięki zdobytym trzem punktom Wierchy Rabka-Zdrój awansowały na dziewiąte miejsce w tabeli Ligi Okręgowej, wyprzedzając Orkana Szczyrzyc. Kolejnym rywalem biało-zielonych będzie ekipa Harnasia Tymbark.
Krokus Przyszowa – Wierchy Rabka – Zdrój 1:2 (0:2)
0:1 Słoński 15
0:2 Traczyk (Kwaśniewski) 44 głową po rzucie wolnym
1:2 M. Hebda 90+2
Krokus: F. Hebda – A. Sosnowski, R. Sosnowski, Hasior, Piwowarczyk, Gołąb (46 K. Wilk), Kęska (85 Rakowski), Baran, Kożuch (65 M. Hebda), W. Zieliński (76 Kuzar), Jasica (46 Wojcieszak)
Wierchy: Elżbieciak – Traczyk, Miller (65 Wnękowicz), J. Wójciak (70 Śmiałek), Kucharski, M. Wójciak, Czech, Worwa (80 Polak), Słoński (80 Molnar), Błoniarz (70 Domek), Kwaśniewski (65 Wójtowicz)
Napisz komentarz
Komentarze