Rząd Tuska drwi z Polaków?! Minister Finansów chce dać... 3,70 zł podwyżki płacy minimalnej

Czy to koniec podwyżek? Szokująca propozycja Andrzeja Domańskiego

Sytuacja jest dynamiczna. Przypomnijmy: jeszcze niedawno Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaskoczyło wszystkich, proponując rekordową podwyżkę płacy minimalnej. Ambitne plany Agnieszki Dziemianowicz-Bąk zakładały wzrost o 390 zł brutto, do kwoty 5020 zł. Nawet związki zawodowe, które chciały 5015 zł brutto, zostały przebite! Miliony Polaków z nadzieją patrzyły na te kwoty.

Ale wtedy na scenę wkroczył on – Minister Finansów, Andrzej Domański. Jak donosi Money.pl, jego sprzeciw jest stanowczy i, dla wielu, szokujący. Domański ma nie zgadzać się na propozycje związkowców ani resortu pracy. Zamiast tego, jego zdaniem, płaca minimalna w 2026 roku powinna wzrosnąć... do 4670 zł. Oznacza to realną podwyżkę na rękę rzędu zaledwie 3-4 złotych!

Czy wiesz, że... Obecnie płaca minimalna wynosi 4666 zł brutto. Otrzymuje ją co czwarty zatrudniony w Polsce – to ogromna grupa ludzi, dla których każda złotówka ma znaczenie.

Wojna na słowa: "To byłaby de facto obniżka płacy minimalnej!"

Reakcja resortu pracy jest natychmiastowa i ostra. Minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie kryje oburzenia. W rozmowie z portalem alarmuje: „Gdyby przyjąć propozycje ministra finansów, byłby to najniższy wzrost płacy minimalnej od 20 lat. W porównaniu do inflacji byłaby de facto obniżką płacy minimalnej”. Te słowa brzmią jak ostrzeżenie i jasno pokazują skalę sporu wewnątrz rządu.

Co ciekawe, pierwotnie Ministerstwo Finansów w piśmie do resortu pracy rekomendowało kwotę 4806 zł. Dlaczego doszło do tak drastycznej zmiany stanowiska? To pytanie, na które dziś wszyscy szukają odpowiedzi.

Sprawa nabiera tempa. Dziś, w czwartek 5 czerwca, Stały Komitet Rady Ministrów ma zająć się propozycją zmian najniższego wynagrodzenia w 2026 roku. Atmosfera będzie gorąca, bo lider Lewicy, Włodzimierz Czarzasty, zapowiedział poruszenie tej kwestii podczas spotkania. Czy jego interwencja wpłynie na ostateczną decyzję?

Co to oznacza dla Ciebie? Co dalej z Twoją pensją?

Ten spór to coś więcej niż polityczne przepychanki. To realne zagrożenie dla Twojego portfela. Jeśli propozycja Ministerstwa Finansów zostanie przyjęta, miliony Polaków mogą odczuć to bardzo boleśnie w codziennym życiu. Inflacja nie śpi, a stagnacja płac minimalnych oznaczałaby realne ubożenie.