Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Podwójne święto przy Kałuży. Zwycięstwo i powrót legendy

W meczu 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Cracovia pokonała Widzew Łódź 1:0. Zwycięstwo, Pasom, zapewnił Martin Minchev, a w końcówce, na boisku, pojawił się Mateusz Klich, który wrócił do klubu, po ponad 14 latach.
Podwójne święto przy Kałuży. Zwycięstwo i powrót legendy
Mateusz Klich wrócił do Cracovii

Źródło: Instagram/kscracovia

Podziel się
Oceń

Po przegranej 2:5 z Jagiellonią Białystok, w Cracovii doszło do dwóch zmian. Pierwszy raz w tym sezonie, w wyjściowym składzie znaleźli się Sebastian Madejski i Mateusz Praszelik. 

Jednak tym, na kogo czekali kibice Pasów, był Mateusz Klich, który rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Choć z drużyną odbył jedynie dwa treningi, to dostał szansę od trenera. Jednak, jak można było się domyślać, jego ponowny debiut przy Kałuży, był jedynie epizodyczny. Klich bowiem, pojawił się na boisku, w 90. minucie.

Cracovia - Widzew. Dwa gole nieuznane

Emocje zaczęły się dopiero po pierwszym kwadransie, kiedy do siatki trafił Filip Stojilkovic. Był jednak na spalonym i gol nie został uznany. 

Chwilę później, po indywidualnej akcji, z 16 metrów, uderzał Fran Alvarez. Posłał jednak piłkę w środek bramki, prosto do “koszyczka” Madejskiego. 

Bramkarz Cracovii, ponownie musiał interweniować w 26. minucie. Z prawej strony dośrodkował Samuel Akere. Nikt nie przeciął piłki, która zmierzała w światło bramki, ale Madejski zdołał ją odbić. 

W końcu ataki Widzewa przyniosły rezultat. Po udanej kontrze, do siatki trafił Alvarez. Ten gol jednak również nie został uznany. Na wcześniejszym etapie akcji, Sebastian Bergier faulował bowiem Dominika Piłę, co sędzia zobaczył, po obejrzeniu sytuacji na monitorze.

Cracovia pokonuje Widzew. Pierwsze zwycięstwo, po zmianach właścicielskich

W efekcie, do przerwy, był bezbramkowy remis. Po przerwie to Widzew był aktywniejszy, ale nie potrafił zamienić swoich ataków, w konkrety. Najbliżej był Sebastian Bergier, który w 63. minucie, głową, trafił w słupek.

Jednak,niespodziewanie to Cracovia wyszła na prowadzenie. Po zagraniu z prawej strony, Otara Kakabadze, Martin Minchev wyprzedził Mateusza Żyrę i trafił do siatki. Tym razem wszystko przebiegło zgodnie z przepisami i arbiter wskazał na środek boiska.

Widzew do końca szukał swoich szans, ale nie potrafił pokonać Sebastiana Madejskiego i Cracovia wygrała po raz trzeci w sezonie. Jednocześnie było to pierwsze zwycięstwo w nowej erze klubu. Dzień przed meczem ogłoszono bowiem, że większościowym udziałowcem Cracovii został amerykański milioner, polskiego pochodzenia, Robert Platek. Elżbieta Filipiak pozostawiła sobie mniejszościowy pakiet akcji, a firma Comarch nadal będzie sponsorem klubu. 

Cracovia – Widzew Łódź 1:0

Gole: 1:0 Minchev (69.) 

Żółte kartki: Kakabadze, Al-Ammari - Krajewski 

Cracovia: Madejski - Piła, Henriksson, Wójcik - Kakabadze, Al-Ammari, Maigaard (90. Klich), Olafsson – Praszelik (46. Kameri), Minchev (77. Knap), Stojilkovic 

Widzew: Kikolski – Krajewski, Andreou, Żyro, Gallapeni (84. Cybulski) – Selahi (84. Klukowski), Shehu (74. Teklic), Alvarez – Akere (70. Czyż), Fornalczyk (70. Baena), Bergier


Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama