Dramatyczne chwile na drodze
Do zdarzenia doszło w środę 27 sierpnia. Według wstępnych informacji, kierowca stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do groźnego dachowania. Na miejscu natychmiast zjawiły się liczne służby ratunkowe, w tym jednostki straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Pierwsi na miejscu byli strażacy z OSP Zawoja Dolna i OSP KSRG Zawoja Centrum, do których wkrótce dołączyła Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Suchej Beskidzkiej. Ich szybka reakcja była kluczowa w opanowaniu sytuacji. Ratownicy medyczni udzielili pomocy poszkodowanej osobie, która z obrażeniami została przewieziona do szpitala. Na ten moment nieznany jest dokładny stan jej zdrowia.
Przyczyny wypadku wciąż badane
Policjanci natychmiast rozpoczęli dochodzenie, mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn i okoliczności wypadku. Na ten moment nieoficjalnie mówi się o kilku możliwych scenariuszach, w tym o nieprzystosowaniu prędkości do trudnych, górskich warunków. Warto pamiętać, że droga wojewódzka nr 957, choć malownicza, jest także bardzo wymagająca. Liczne zakręty, strome podjazdy i spadki, a także zmienna pogoda mogą zaskoczyć nawet doświadczonych kierowców.
Funkcjonariusze apelują o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w godzinach nocnych i porannych, gdy widoczność jest ograniczona.
Służby ratunkowe na medal
Wypadek w Zawoi to kolejny przykład doskonałej współpracy służb. Na miejscu zdarzenia działały zastępy z OSP Zawoja Dolna, OSP KSRG Zawoja Centrum i JRG Sucha Beskidzka, a także Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policja.
Ich skoordynowane działania pozwoliły na szybkie zabezpieczenie miejsca zdarzenia, udzielenie pomocy poszkodowanemu i minimalizację utrudnień w ruchu drogowym. To właśnie dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu tych ludzi, wiele wypadków kończy się szczęśliwie, a ich skutki są mniej tragiczne.
Napisz komentarz
Komentarze