Głównym powodem sprzeciwu Polski i Francji jest otwarcie europejskiego rynku na masowy import produktów rolnych z Ameryki Południowej. Rolnicy z państw Mercosuru nie muszą przestrzegać tak rygorystycznych norm, jakie obowiązują w Unii Europejskiej, zwłaszcza w zakresie ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt. Obawy budzi potencjalny napływ wołowiny, drobiu, cukru, miodu czy wieprzowiny, co mogłoby doprowadzić do znacznego spadku cen i uderzyć w konkurencyjność europejskich gospodarstw.
Gospodarczy gigant: Co KE widzi w Mercosur?
Z perspektywy Komisji Europejskiej umowa z Mercosurem to szansa na pobudzenie handlu i gospodarki. UE jest drugim co do wielkości partnerem handlowym dla Mercosuru, ustępując jedynie Chinom. Według danych, w 2023 roku unijne firmy eksportowały do tych krajów towary o wartości 56 mld euro, a usługi o wartości 28 mld euro. Porozumienie ma znosić wysokie cła, upraszczać procedury i harmonizować normy techniczne, co ma ułatwić życie europejskim przedsiębiorcom.
Jednak ta ekspansja handlowa ma swoją ciemną stronę. Krytycy porozumienia alarmują, że pakt z Mercosurem promuje model gospodarki, który nie uwzględnia zasad zrównoważonego rozwoju. Wzrost produkcji rolnej w Ameryce Południowej często wiąże się z wylesianiem Puszczy Amazońskiej i innych unikalnych ekosystemów, a także z intensywną, wielkoprzemysłową hodowlą, która budzi wątpliwości natury etycznej.
Ścieżka do ratyfikacji: Czy umowa zostanie rozbita na kawałki?
Los umowy wciąż wisi na włosku, a decydująca będzie ścieżka ratyfikacji. Jeśli porozumienie zostanie uznane za "umowę mieszaną", co oznacza, że obejmuje nie tylko kwestie handlowe, ale również standardy środowiskowe czy zamówienia publiczne, będzie wymagało ratyfikacji przez parlamenty narodowe wszystkich 27 państw członkowskich. To daje Polsce i Francji realną szansę na jej zablokowanie.
W przeciwnym razie, jeśli dokument zostanie uznany za mieszczący się wyłącznie w kompetencjach KE, do jego zatwierdzenia wystarczy zgoda Parlamentu Europejskiego i kwalifikowana większość w Radzie UE. Możliwe jest też rozwiązanie hybrydowe, polegające na rozdzieleniu umowy na dwie części, co mogłoby przyspieszyć wdrożenie aspektów handlowych, omijając sprzeciw niektórych państw.
Kluczowe spotkanie w Brukseli: Minister Krajewski w akcji
W kontekście tych wydarzeń, w czwartek do Brukseli przybył minister rolnictwa Stefan Krajewski, aby spotkać się z komisarzem ds. rolnictwa Christophe'em Hansenem. Wizyta ma na celu wyrażenie zdecydowanego sprzeciwu Polski wobec porozumienia w jego obecnym kształcie oraz poszukanie sojuszników w walce o ochronę interesów polskich rolników.
Ostateczna decyzja w sprawie umowy UE–Mercosur będzie miała długofalowe skutki dla europejskiej gospodarki i rolnictwa. Czy interesy handlowe wezmą górę nad troską o lokalnych producentów i środowisko? Czas pokaże, kto wygra tę strategiczną batalię.
Napisz komentarz
Komentarze