Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama

Czarna środa w Tatrach. Śmiertelny wypadek i seria interwencji TOPR [FILM]

W środę 10 września 2025 roku Tatry stały się areną dramatycznych wydarzeń. Służby ratunkowe miały pełne ręce roboty. Niestety, pomimo heroicznych wysiłków ratowników i personelu medycznego, jeden z turystów stracił życie.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, wypadki w Tatrach, Tatry, czarna środa w Tatrach, śmigłowiec TOPR, Zakopane, śmierć, wypadki w górach

Autor: TOPR

Podziel się
Oceń

Poranny alert: Wypadek na szlaku

Dzień zaczął się nietypowo wcześnie dla ratowników. Już o 8:00 rano musieli pomóc turyście z urazem stawu skokowego w okolicach Murowańca. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. To był jednak zaledwie wstęp do intensywnego dnia.

Kilka godzin później, o 10:36, ratownicy otrzymali kolejne wezwanie. Wyczerpany turysta utknął w trudnym terenie na Orlej Perci, w rejonie Zmarzłej Przełęczy. Helikopter, w takich warunkach, był jedynym możliwym rozwiązaniem. Mężczyzna został bezpiecznie ewakuowany.

Tragedia na Hali Gąsienicowej

Najtragiczniejsze wydarzenia rozegrały się jednak po południu. O 13:23 centrala TOPR odebrała zgłoszenie o nagłym zatrzymaniu krążenia u turysty na szlaku na Halę Gąsienicową, powyżej Boczania. Szybka reakcja świadków, w tym pielęgniarki, która natychmiast rozpoczęła resuscytację, dała cień nadziei.

Ratownicy medyczni z TOPR, desantowani ze śmigłowca o 13:35, kontynuowali walkę o życie turysty. Po około 50 minutach intensywnych zabiegów, mężczyznę podłączono do specjalistycznego sprzętu, w tym respiratora, i przetransportowano do zakopiańskiego szpitala. Niestety, mimo wysiłków personelu SOR, turysta zmarł. To tragiczne wydarzenie przypomina, jak nieprzewidywalne i niebezpieczne mogą być góry, a każda sekunda ma znaczenie w walce o życie.

Seria wypadków w Dolinie Pięciu Stawów Polskich

Gdy ratownicy walczyli o życie poszkodowanego na Hali Gąsienicowej, doszło do kolejnych, niemal równoległych zdarzeń. Około 14:05 wpłynęły dwa zgłoszenia z okolic Doliny Pięciu Stawów Polskich:

  • Turystka ze złamaną nogą w okolicy Czarnego Stawu Polskiego.

  • Turysta z podobnym urazem w rejonie schroniska.

W obu przypadkach, z uwagi na charakter urazów, konieczny był transport lotniczy. Helikopter TOPR ponownie wzbił się w powietrze, by sprawnie przetransportować poszkodowanych do szpitala.

Inne interwencje w ciągu dnia

To nie koniec pracy dla ratowników. Tego dnia mieli jeszcze kilka innych, mniej poważnych, ale równie wymagających interwencji:

  • 14:20 - Transport chorej kobiety ze schroniska przy Morskim Oku.

  • 15:06 - Wezwanie do turysty z urazem nogi na szlaku w rejonie Małego Giewontu. Po zabezpieczeniu poszkodowanego, przetransportowano go śmigłowcem do szpitala.

  • 15:40 - Mężczyzna z zaburzeniami psychicznymi, odnaleziony i sprowadzony do Doliny Strążyskiej przez przypadkowych turystów, został przetransportowany przez ratowników do placówki medycznej.

Dzień 10 września 2025 roku przejdzie do historii jako jeden z najbardziej pracowitych w ostatnich latach.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama