Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama

Od slalomu na alei Kasztanowej w Grojcu do celi w zakładzie karnym

Wczorajsza interwencja oświęcimskiej drogówki zakończyła się w sposób, który zaskoczył nawet samych funkcjonariuszy. Zwyczajna kontrola nietrzeźwego rowerzysty ujawniła, że za kierownicą pojazdu niemechanicznego siedział poszukiwany listem gończym 32-latek. Ta historia to doskonały przykład na to, jak skuteczna praca policji łączy rutynowe działania z natychmiastowym wykrywaniem poważniejszych przestępstw, a także przypomnienie, że konsekwencje nieprzestrzegania prawa mogą być wielowymiarowe i dalekosiężne.
Grojec, pijany rowerzysta, powiat oświęcimski, 32-latek poszukiwany listem gończym, zatrzymany po pijaku w powiecie oświęcimskim

Autor: KPP w Oświęcimiu

Podziel się
Oceń

Wieczorem, 11 września, policjanci z Oświęcimia patrolowali aleję Kasztanową w Grojcu, gdy ich uwagę przykuł rowerzysta, który poruszał się niepewnym, zygzakowatym torem. Jego jazda, przypominająca slalom, nie pozostawiała wątpliwości – mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali go do kontroli.

Poszukiwany listem gończym i z 1,5 promila alkoholu 

Podczas legitymowania okazało się, że 32-letni mieszkaniec Oświęcimia jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Oświęcimiu w celu odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo drogowe. Mężczyzna miał spędzić za kratami pół roku, ale unikał wymiaru sprawiedliwości.

Badanie alkomatem tylko potwierdziło podejrzenia policjantów – 32-latek miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po przewiezieniu do komendy i wytrzeźwieniu, zamiast wrócić do domu, został osadzony w jednym z zakładów karnych. Zakończenie jego ucieczki było zaskakująco proste.

Nie tylko mandat – jakie konsekwencje grożą nietrzeźwym rowerzystom?

Incydent z Oświęcimia to istotne przypomnienie o zagrożeniach i konsekwencjach jazdy na rowerze pod wpływem alkoholu. Choć wielu ludzi uważa, że to wykroczenie jest mniej groźne niż prowadzenie samochodu, prawo traktuje je poważnie.

Aktualne przepisy przewidują dla nietrzeźwych rowerzystów mandat w wysokości 2500 złotych. Jednak to nie jedyna kara, jaka może ich spotkać. W sytuacji, gdy sprawa trafia do sądu, grzywna może wzrosnąć nawet do 30 tysięcy złotych, a co ważniejsze, sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych. Oznacza to, że za nietrzeźwą jazdę na rowerze można stracić uprawnienia do prowadzenia np. hulajnogi elektrycznej, co staje się coraz bardziej dotkliwą konsekwencją w dobie rosnącej popularności tych pojazdów.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama