Zaskakujący manewr i natychmiastowa reakcja
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 14 września 2025 roku, około godziny 14:00. Samolot linii lotniczych Enter Air, rejs ENT 7030, przyleciał z Antalyi w Turcji. Po bezpiecznym lądowaniu, w trakcie kołowania w kierunku terminala, maszyna niespodziewanie zjechała z utwardzonej drogi startowej i utknęła na trawiastym poboczu.
Jak informuje rzecznik lotniska, na miejsce natychmiast wysłano Lotniskową Służbę Ratowniczo-Gaśniczą (LSR-G), zespół medyczny oraz obsługę techniczną. Priorytetem było upewnienie się, że wszyscy pasażerowie i członkowie załogi są bezpieczni. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Służby techniczne oceniły sytuację, co pozwoliło na podjęcie dalszych działań w celu usunięcia samolotu i przywrócenia normalnego funkcjonowania lotniska.
Międzynarodowa współpraca na wagę złota
Gdy stało się jasne, że standardowe procedury nie wystarczą, podjęto decyzję o wezwaniu dodatkowych, specjalistycznych jednostek. Na prośbę LSR-G na pomoc przybyła Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego „KRAKÓW” z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2. Ich doświadczenie w ratownictwie technicznym okazało się kluczowe.
Jednak prawdziwy rozmach akcja zyskała dzięki międzynarodowej współpracy. W porozumieniu z przewoźnikiem, na miejsce zdarzenia wezwano wyspecjalizowaną jednostkę straży pożarnej z Ostravy w Czechach. Czescy strażacy posiadają unikatowy sprzęt do ratownictwa lotniczego RESQTEC, w tym pneumatyczne poduszki o niskim i wysokim ciśnieniu. Ten specjalistyczny sprzęt pozwala na delikatne, ale skuteczne podnoszenie nawet tak ciężkich maszyn jak Boeing 737.
Skutki dla pasażerów i sprawna koordynacja
Na czas trwania akcji ratowniczej, Port Lotniczy w Balicach musiał zostać tymczasowo zamknięty. Wszystkie przylatujące i wylatujące rejsy zostały wstrzymane. Kilka lotów, które miały wylądować w Krakowie, zostało przekierowanych na inne porty lotnicze, między innymi do Warszawy i Katowic.
Dzięki szybkiej i profesjonalnej koordynacji wszystkich służb – straży pożarnej, służb lotniskowych, a także czeskich specjalistów – udało się zminimalizować skutki incydentu. Sytuacja została opanowana w ciągu kilku godzin, a po usunięciu samolotu, przywrócono normalne funkcjonowanie lotniska.
Incydent na krakowskim lotnisku to doskonały przykład tego, jak w sytuacjach kryzysowych liczy się nie tylko sprawna reakcja, ale także specjalistyczne wyposażenie i międzynarodowa współpraca. Pasażerowie mogą czuć się bezpiecznie, wiedząc, że nawet w nieprzewidzianych okolicznościach, służby działają z najwyższą precyzją i profesjonalizmem.
Napisz komentarz
Komentarze