Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama

Zwycięstwo, ale bez blasku. Przepiękna bramka Piotra Zielińskiego [WIDEO]

Reprezentacja Polski, prowadzona przez selekcjonera Jana Urbana, pokonała Nową Zelandię 1:0 w meczu towarzyskim, zdobywając cenne punkty do Rankingu FIFA. Zwycięstwo to jednak słodko-gorzkie – choć bilans Urbana jest dodatni (dwa zwycięstwa i remis), eksperymentalny skład rozczarował, a jedynym jasnym punktem okazał się kapitan Piotr Zieliński, którego fantastyczny gol odmienił oblicze spotkania.
Polska, Nowa Zelandia, Piotr Zieliński, Stadion Śląski, Chorzów, Jan Urban, Litwa, Eliminacje Mistrzostw Świata, piłka nożna, Mundial 2026
Piotr Zieliński był bohaterem spotkania z Nową Zelandią

Autor: Łączy Nas Piłka

Podziel się
Oceń

Mecz z Nową Zelandią, sklasyfikowaną na 83. miejscu w rankingu FIFA i grającą bez swojej największej gwiazdy, Chrisa Wooda, miał być dla Jana Urbana okazją do sprawdzenia szerokiej kadry przed kluczowymi meczami o punkty. Selekcjoner postawił na mocno zmieniony skład, dając szansę wielu zawodnikom, którzy dotychczas pełnili role rezerwowych, w tym debiutującemu Janowi Ziółkowskiemu oraz wracającym do kadry Kacprowi Kozłowskiemu i Bartłomiejowi Drągowskiemu.

Niestety, pierwsza połowa była prawdziwą męczarnią dla kibiców zgromadzonych na Stadionie Śląskim. Choć Polacy przeważali w posiadaniu piłki (56%), brakowało im pomysłu i tempa. Zaledwie jeden celny strzał w ciągu 45 minut, oddany dopiero w 40 minucie przez aktywnego Michała Skórasia, najlepiej świadczy o niemocy Biało-Czerwonych.

"To było najgorsze 45 minut za kadencji Urbana" – grzmią eksperci.

Błysk geniuszu Piotra Zielińskiego

Sytuacja uległa diametralnej zmianie tuż po przerwie. Wprowadzenie Kamila Grabary, Jakuba Kiwiora, Pawła Wszołka i Karola Świderskiego ożywiło grę, ale prawdziwy przełom nastąpił za sprawą Piotra Zielińskiego. Pomocnik Interu Mediolan, występujący z opaską kapitańską, w 49. minucie popisał się akcją klasy światowej. Najpierw precyzyjnym podaniem obsłużył Pawła Wszołka, a następnie popędził w pole karne, by otrzymać zwrotne podanie. Wykończenie było majstersztykiem – kapitalny strzał z dystansu spowodował, że piłka przekroczyła linię bramowa. Choć do siatki dobił jeszcze Krzysztof Piątek, to bramka należała do Zielińskiego, potwierdzając jego kluczową rolę w reprezentacji.

Zieliński opuścił boisko w 63. minucie, żegnany brawami, a jego występ przesłonił przeciętność reszty zespołu.

Złe wieści: Kontuzja i niepokojąca końcówka

Poza jedyną bramką, mecz nie przyniósł wielu pozytywów. Choć debiut zaliczył również Arkadiusz Pyrka, a Michał Skóraś udowodnił, że może być opcją na Kowno, to polską kadrę czekają złe wieści. Z powodu kontuzji w nadchodzącym, ważniejszym starciu z Litwą, nie wystąpi Nicola Zalewski. Jego miejsce na lewej flance może zająć właśnie Michał Skóraś.

Niepokój budzi też końcówka spotkania. Po zejściu Zielińskiego, Polacy znów stracili kontrolę nad grą, a wejście na boisko gwiazdy Nowej Zelandii, Chrisa Wooda, przyniosło rywalom kilka groźnych sytuacji. Choć wynik 1:0 się utrzymał, styl gry w Chorzowie był daleki od oczekiwań, zwłaszcza na tle tak nisko notowanego przeciwnika.

Co dalej? Wzmacnianie linii obrony i kluczowy mecz z Litwą

Dla Jana Urbana był to ostatni test przed starciami o punkty i prawdopodobnymi barażami o mundial w 2026 roku. Bilans (2-1-0) daje optymizm, ale słaba postawa "eksperymentalnego" bloku musi martwić.

W niedzielę o 20:45 czasu polskiego, w Kownie, Biało-Czerwoni zmierzą się z Litwą w o wiele ważniejszym spotkaniu. Z pewnością zobaczymy w nim powrót do podstawowego składu kluczowych graczy, w tym Roberta Lewandowskiego, który tym razem spędził całe spotkanie na ławce. Pytanie brzmi: czy chwilowy błysk geniuszu Zielińskiego wystarczy, by zapomnieć o "chorzowskich męczarniach" i odnaleźć stabilną formę przed kluczowym finiszem roku?

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama