Czy Kraków to miasto tylko dla uprzywilejowanych?

Koszty dla studenta 

Weźmy pod uwagę chociażby kwestię samego wynajmu mieszkania, wyżywienie oraz liczne pomoce naukowe tj. podręczniki akademickie. Istnieją też tzw. opłaty dodatkowe m.in. za ELS, czyli elektroniczną legitymację studencką i wiele innych. Jak sobie radzą osoby studiujące? 

Zanim przejdę do kwestii samych  kosztów, które trzeba ponieść, aby utrzymać się w Krakowie, to warto podkreślić pewien nieformalny, ale powszechny podział na: uprzywilejowanych (zamieszkałych w Krakowie) oraz po prostu...przyjezdnych. 

Pierwsza grupa ma najłatwiej z powodów bytowych, gdyż nie muszą pokrywać opłat wynikających z zakwaterowania, czyli ok. 1000-1200 zł kaucji oraz czynsz  w wysokości od 1000-6700 zł. 

Dodatkowo trzeba uregulować kwestię opłaty za bilet miesięczny oraz wyżywienie. 

W Krakowie funkcjonują różne bary mleczne np. Bar Mleczny ,,Smakosz” niedaleko jednego z akademików UJ przy ulicy Śliskiej 14. 

Najtańszy zestaw obiadowy kosztuje 23 zł, a składa się na niego: kotlet schabowy, ziemniaki oraz kapusta zasmażana. 

W Krakowie w wielu uczelniach panują deficyty miejsc w domach studenckich, a jeżeli biedniejszy student nie otrzyma zakwaterowania w jednym z nich, to będzie musiał wynająć prywatny pokój lub mieszkanie. Otrzymując stypendium socjalne lub rektorskie nie pokryje się to z kosztami krakowskimi. 

Stypendia 

O świadczenia socjalne pod postacią stypendium socjalnego mogą ubiegać się zarówno osoby zamieszkałe w Krakowie oraz osoby przyjezdne. Obie grupy żaków muszą spełniać pewne warunki, aby je otrzymać. M.in. kwestia dotyczy trudnej sytuacji finansowej rodziny studenta. 

Stypendia socjalne wynoszą od 750 zł do 1700 zł netto(w różnych krakowskich uczelniach),przy odpowiednim progu dochodowym w rodzinie osoby ubiegającej się o świadczenia. 

Zatem, która grupa studencka ma łatwiej? 

W Krakowie większość studentów da radę studiować niezależnie od swoistej ,,przynależności” do którejś z grup. Biorąc pod uwagę kompleksowe podejście do budżetu studenta oraz same koszty utrzymania, to dla obu grup wydatki mogą nie być wprost proporcjonalne. Niektórzy z nich znajdą dodatkową pracę, a większość z nich za rok zmieni miejsce studiowania.