Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama

Małopolska pod śniegiem. Prawie 750 interwencji strażaków od północy [ZDJĘCIA]

Intensywne opady mokrego i ciężkiego śniegu, które nawiedziły Małopolskę w niedzielę, wywołały prawdziwy paraliż i lawinę zgłoszeń. W ciągu zaledwie 15 godzin, od północy do godziny 15:00, strażacy w całym województwie interweniowali aż 748 razy. Zdarzenia te dotyczyły głównie usuwania skutków gwałtownej aury: od powalonych drzew i poważnych utrudnień komunikacyjnych, po uszkodzenia konstrukcji budowlanych, w tym zawalenia dwóch dużych hal namiotowych.
Małopolska, atak zimy, wypadki drogowe, zdarzenia losowe, strażacy, straż pożarna, akcja strażaków, akcja ratunkowa

Autor: Małopolska Alarmowo

Podziel się
Oceń

Strażacy mieli nieprzespaną noc 

Skala żywiołu była imponująca, a natura interwencji służb ratunkowych bardzo zróżnicowana. Zdecydowana większość zgłoszeń dotyczyła drzew, które pod naporem lepkiego i ciężkiego śniegu nie wytrzymały przeciążenia i runęły na drogi, tory czy linie energetyczne, generując masowe utrudnienia komunikacyjne i dostawy prądu. Strażacy musieli także interweniować przy uszkodzonych dachach, zagrażających bezpieczeństwu publicznemu.

Najbardziej dotkniętymi regionami okazały się powiaty Tarnowski (236 interwencji), Nowosądecki (136 interwencji) oraz Gorlicki (127 interwencji), co potwierdza, że żywioł najmocniej uderzył we wschodnią i południową część województwa. W niektórych powiatach, takich jak Chrzanów, Miechów, Olkusz i Zakopane, sytuacja była spokojniejsza, a interwencji nie odnotowano wcale.

Trzy osoby ranne w wypadkach 

Niestety, śnieżyca miała także bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo na drogach. W związku ze zdarzeniami drogowymi strażacy wyjeżdżali 27 razy. W wyniku wypadków i kolizji drogowych trzy osoby zostały ranne. Co istotne, służby nie odnotowały na szczęście ofiar bezpośrednio poszkodowanych w wyniku samych warunków atmosferycznych, takich jak zasypania czy odniesienia urazów przez spadające elementy.

Wśród najpoważniejszych zdarzeń należy odnotować te związane z zawaleniem się lekkich konstrukcji. W Białej Niżnej pod ciężarem śniegu runęła stodoła, a błyskawiczna akcja strażaków pozwoliła uratować cztery uwięzione w środku krowy. Jeszcze bardziej spektakularne w skali były interwencje w Gorlicach i Gdowie, gdzie doszło do zawalenia się dwóch dużych hal namiotowych, każda o powierzchni około 400 m². W Gorlicach wewnątrz znajdowały się elementy stalowe, a w Gdowie samochody osobowe, jednak w obu przypadkach, dzięki szczęściu i być może wcześniejszej ewakuacji, nie odnotowano osób poszkodowanych.

Apel służb 

W związku z sytuacją, służby ratunkowe wystosowały pilny apel do mieszkańców. Strażacy przypominają o bezwzględnej konieczności regularnego usuwania zalegającego śniegu z dachów, zwłaszcza w przypadku konstrukcji lekkich, takich jak hale namiotowe, wiaty czy stodoły, które są najbardziej narażone na przeciążenie. Jednocześnie apelują o maksymalną ostrożność na drogach oraz unikanie parkowania pojazdów pod dużymi drzewami i zadaszeniami, które mogą nie wytrzymać ciężaru i runąć. Prognozy pogody nadal są niepewne, a służby pozostają w pełnej gotowości.


Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama