Na hali w Chicago odbywa się drugi turniej Ligi Narodów w siatkówce mężczyzn. Po dramatycznej porażce z Włochami, nasi siatkarze rozegrali bardzo wyrównane i zacięte spotkanie z Kanadyjczykami. Ostatecznie to biało-czerwoni okazali się lepsi i pokonali siatkarzy zza oceanu 3:2. W niedzielę nad ranem czekał nas jednak arcytrudny mecz z USA, czyli gospodarzami turnieju.
Młodość i doświadczenie – przepis na sukces Grbicia
Trener Nikola Grbić postawił na mieszankę młodości z doświadczeniem, szczególnie Aleksandra Śliwki. Wyjściową szóstkę uzupełnili Marcin Komenda, Kewin Sasak, Jakub Nowak, Szymon Jakubiszak, Michał Gierżot oraz libero Maks Graniczny. I w pierwszym secie to trio Graniczny, Sasak i Śliwka kreowali grę biało-czerwonych. Nasz libero był wręcz bezbłędny, a dobra zagrywka połączona z małą ilością błędów i wysokim procentem ataku pozwoliły wygrać inauguracyjną partię do 20.
Przebudowywana po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu kadra Amerykanów próbowała nawiązać walkę w drugim secie, który był nieco bardziej zacięty. W kilku momentach wynik był na styku, ale wtedy do akcji wkraczał Michał Gierżot, uzyskując 67% w ataku i notując trzy asy serwisowe. Nasz młody siatkarz świetnie zrehabilitował się za słabszy mecz z Kanadą. Ostatecznie druga partia padła łupem Polaków, którzy zwyciężyli do 21.
Polska na szczycie Ligi Narodów – czas na Brazylię
Trzeci set mógł rozstrzygnąć, dodajmy dość niespodziewanie losy tego spotkania. Kibice liczyli na walkę i długie oraz zacięte widowisko. Tymczasem po raz kolejny w ofensywie świetnie spisywali się Kewin Sasak i Michał Gierżot. W końcówce, kiedy to wynik był na styku po raz kolejny młodzież pokazała chłodną głowę i dowiozła do mety niezwykle cenny triumf. Ostatecznie Polacy sięgnęli po szóste zwycięstwo w siódmym meczu i są na szczycie Ligi Narodów. Dodatkowo sięgnęliśmy po 7,2 punktu (najwyższy wynik w tym roku) do rankingu FIVB.
W niedzielny wieczór ostatnie spotkanie biało-czerwonych i hit kolejki Ligi Narodów. Polacy staną przed szansą pokonania Brazyli i praktycznie zapewnienie sobie miejsca w turnieju finałowym.
Napisz komentarz
Komentarze