Deszczowy armagedon nad Polską. Ile spadnie? Gdzie będzie najgorzej?
Modele pogodowe nie pozostawiają złudzeń. Do 12 lipca Polska stanie w obliczu potężnych opadów deszczu, które mogą doprowadzić do poważnych podtopień i lokalnych powodzi. Przewiduje się, że w niektórych miejscach suma opadów przekroczy 150 mm, a lokalnie może dojść nawet do 200 mm! To gigantyczne ilości, które w zaledwie kilka dni mogą zalać tereny, które nie są przygotowane na tak ekstremalne zjawiska.
Różne modele meteorologiczne przewidują opady deszczu od 50 mm do aż 300 mm w niektórych rejonach Karpat.
ECMWF: 120–180 mm deszczu w ciągu kilku dni,
AI (ECMWF-AIFS): do 200 mm,
GEM, ICON, ACCESS-G: nawet 250–300 mm w niektórych rejonach Karpat,
GFS i UM: bardziej umiarkowane, lecz nadal groźne 50–100 mm.
Warto podkreślić, że średnia opadowa dla całego lipca to około 80–100 mm. W najgorszym, prognozowanym scenariuszu miesięczna norma może spaść w ciągu jednej doby.
- Prognozy przewidują ostrożnie, że w niektórych regionach w zaledwie kilka dni może spaść tyle deszczu, co zwykle przez całe lato – brzmi alarmujący komunikat. To ostrzeżenie, którego nie można ignorować.
Wojewoda Małopolski reaguje
W związku z pogarszającą się sytuacją pogodową, wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar wystąpił z wnioskiem o objęcie całego regionu alertami związanymi z możliwymi gwałtownymi burzami. Już w piątek zebrał się Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego, a kolejne posiedzenie zaplanowano na wtorek, 8 lipca, na godzinę 11:00.
Obecnie ostrzeżenia meteorologiczne obejmują dużą część kraju, a sytuacja w Małopolsce budzi szczególny niepokój. Dla niektórych rejonów województwa IMGW wydał ostrzeżenie drugiego stopnia. Prognozy wskazują na możliwość wystąpienia bardzo silnych burz, którym mogą towarzyszyć:
intensywne opady deszczu (35–50 mm),
porywy wiatru osiągające nawet 100 km/h,
lokalne opady gradu (średnica 2–3 cm).
Z uwagi na dynamiczny rozwój sytuacji, nie wyklucza się podniesienia alertów do najwyższego – trzeciego stopnia.
Służby w gotowości
Wojewoda Klęczar zapewnił, że wszystkie służby ratownicze są w pełnej gotowości, a magazyny przeciwpowodziowe i zbiorniki wodne przygotowane na przyjęcie większej ilości wody. Stan rzek w regionie jest na razie określany jako niski lub średni, jednak w związku z możliwymi intensywnymi opadami – zwłaszcza w miastach i wzdłuż mniejszych rzek – istnieje realne zagrożenie gwałtownym wzrostem poziomu wód i lokalnych podtopień.
Małopolska na celowniku – Czy region stanie pod wodą?
Szczególne zagrożenie dotyczy Małopolski, która musi przygotować się na "wielką wodę". Jak informuje profil "Na Granicy Horyzontu", wtorek może przynieść w województwie małopolskim i śląskim lokalnie nawet 140 mm deszczu w ciągu doby!
Politechnika Poznańska wskazuje konkretne, najbardziej zagrożone zlewnie:
Województwo śląskie: zlewnia Małej Wisły (do ujścia Przemszy) oraz zlewnia Soły.
Województwo małopolskie: zlewnia Skawy i Dunajca.
Mieszkańcy tych rejonów powinni być w stanie najwyższej gotowości!
Burze i porywisty wiatr. Dodatkowe zagrożenia
Nie tylko deszcz jest zagrożeniem. Już w poniedziałek na południowo-wschodnich obszarach Polski obserwowano przelotne opady i coraz więcej wyładowań atmosferycznych. "Z czasem siła i ilość burz wzrośnie. Mogą one także generować silne, silne podmuchy wiatru" – ostrzegają Obserwatorzy Burz. To oznacza, że oprócz podtopień, musimy być przygotowani na potencjalne zniszczenia spowodowane przez wiatr i uderzenia piorunów.
Dynamiczna sytuacja. Śledź na bieżąco!
Eksperci podkreślają, że sytuacja pogodowa jest "dynamiczna". Oznacza to, że prognozy mogą się zmieniać w miarę zbliżania się terminu. Modele pogodowe są regularnie aktualizowane, aby dostarczyć jak najdokładniejszych informacji. Dlatego tak ważne jest, aby na bieżąco śledzić komunikaty pogodowe i lokalne ostrzeżenia.
Co robić, aby być bezpiecznym? Poradnik w obliczu zagrożenia:
Monitoruj prognozy: Regularnie sprawdzaj aktualne prognozy pogody i komunikaty IMGW.
Zabezpiecz swój dom: Upewnij się, że rynny i odpływy są drożne. Zabezpiecz piwnice i niżej położone pomieszczenia.
Przygotuj plan ewakuacji: W razie potrzeby, wiedz, jak i gdzie bezpiecznie się ewakuować.
Unikaj podróży: Jeśli to możliwe, odłóż podróże, zwłaszcza w zagrożonych rejonach.
Nie wchodź do zalanych obszarów: Nawet niewielka ilość wody może być niebezpieczna, a prądy mogą być silne.
Słuchaj lokalnych władz: Stosuj się do zaleceń służb ratunkowych i samorządowych.
Nadchodzące dni będą testem dla odporności wielu regionów Polski. Bądźmy przygotowani i działajmy odpowiedzialnie, aby zminimalizować skutki nadchodzącej, potencjalnie historycznej, fali deszczu.
Napisz komentarz
Komentarze