Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nowe fakty w sprawie ataku na 13-latkę w Rabce-Zdroju: Filip W. z kolejnymi zarzutami

Sprawa brutalnego ataku na 13-letnią dziewczynkę w Rabce-Zdroju, która wstrząsnęła całą Polską, nabiera nowego wymiaru. Filip W., 20-letni mieszkaniec Rabki-Zdroju, podejrzany o usiłowanie zgwałcenia, usłyszy nowe zarzuty związane z naruszeniem nietykalności cielesnej innej dziewczynki, do którego doszło w listopadzie ubiegłego roku. Ta szokująca informacja, podana przez Radio Zet, rzuca nowe światło na skalę problemu i rodzi pytania o skuteczność wcześniejszych działań śledczych.
atak Rabka-Zdrój, Filip W. Rabka-Zdrój, usiłowanie zgwałcenia Rabka, nowe zarzuty Rabka-Zdrój, kaucja Filip W.
Filip W. trafił do aresztu po ataku na 13-latkę w Rabce-Zdroju
Podziel się
Oceń

Nieujawniony atak z przeszłości: Ofiara rozpoznaje napastnika

Jak się okazuje, listopadowy incydent, który do tej pory pozostawał nierozwiązany, został ponownie otwarty dzięki zeznaniom nowej ofiary. Wówczas sprawa została zgłoszona na policję, jednak nie udało się ustalić tożsamości napastnika. Teraz, podczas okazania, pokrzywdzona rozpoznała Filipa W. jako swojego oprawcę.

— Przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej jest ścigane na wniosek ofiary, ale w tym przypadku zostało objęte przez prokuraturę ściganiem z urzędu — poinformował Radio Zet Łukasz Ostrowski, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Targu. Decyzja o objęciu sprawy ściganiem z urzędu podkreśla wagę zarzutów i determinację prokuratury w dążeniu do sprawiedliwości.

Dramatyczne chwile w Rabce-Zdroju: Szczegóły ataku na 13-latkę

Główny incydent, który zapoczątkował falę oburzenia, miał miejsce 12 lutego bieżącego roku. 13-letnia dziewczynka, idąc do szkoły skrótem przez leśny zagajnik, została zaatakowana przed godziną 8 rano. Napastnik powalił ją na ziemię, pobił i próbował zgwałcić. Tylko dzięki szybkiej reakcji koleżanki z klasy oraz innej kobiety, które usłyszały krzyki ofiary i natychmiast nadbiegły na pomoc, udało się udaremnić przestępstwo.

Szybkie zatrzymanie, kontrowersyjna decyzja sądu

Filip W. został zatrzymany jeszcze tego samego dnia wieczorem, co było możliwe dzięki błyskawicznej publikacji jego wizerunku przez policję w mediach. Okazało się, że 20-letni sprawca jest uczniem jednej z miejscowych szkół zawodowych. Prokuratura postawiła mu zarzuty, za które grozi nawet dożywotnie więzienie, a śledczy zawnioskowali o tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.

Ku zaskoczeniu i oburzeniu opinii publicznej, dwa dni później sąd zgodził się na areszt, ale z możliwością wpłacenia kaucji w wysokości 50 tys. zł. Rodzice podejrzanego wpłacili pieniądze jeszcze tego samego dnia, co doprowadziło do zwolnienia Filipa W. z aresztu.

Fala oburzenia i walka prokuratury o sprawiedliwość

Fakt, że osoba podejrzana o tak poważne przestępstwo przeciwko dziecku pozostaje na wolności, wywołał ogromne oburzenie na Podhalu i w całej Polsce. Ludzie wyrażali swoje niezadowolenie z decyzji sądu, wskazując na potencjalne zagrożenie dla innych mieszkańców.

Równolegle, prokuratorzy z Nowego Targu natychmiast odwołali się od orzeczenia sądu. Ich apelacją, mającą na celu ponowne umieszczenie podejrzanego w areszcie, zajął się 3 marca Sąd Okręgowy w Nowym Sączu. Rozstrzygnięcie tej apelacji jest kluczowe dla dalszego przebiegu sprawy i może znacząco wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa w Rabce-Zdroju.

Sprawa Filipa W. i nowych zarzutów, które mają zostać mu postawione, podgrzewa atmosferę wokół tego wstrząsającego wydarzenia. Społeczeństwo z niecierpliwością oczekuje na dalsze decyzje wymiaru sprawiedliwości, mając nadzieję na sprawiedliwe i szybkie rozstrzygnięcie.

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama