Fani Białej Gwiazdy od dawna czekali na moment, w którym będą mogli ponownie wspierać swoją drużynę na wyjazdach. Ostatni taki mecz odbył się w sierpniu 2023 roku. Od tamtej pory kibice Wisły Kraków byli regularnie blokowani, a ich wyjazdowe mecze stawały się niemożliwe do zorganizowania. Powody były różne – od rzekomych awarii systemów kontroli wejścia, po braki w dokumentacji.
Bojkot wyjazdów, który wstrząsnął polskim futbolem
Historia bojkotu ma swoje korzenie w tragicznych wydarzeniach z Radłowa, gdzie doszło do bójki, w której zginął kibic BKS-u Bielsko-Biała. W efekcie, kluby z tzw. "nieprzyjaznego" obozu zaczęły stosować różne metody, by nie wpuścić na swoje stadiony kibiców Wisły. GKS Tychy, najbliższy rywal, początkowo również podążył tą drogą, informując o "usterkach" w sektorze gości. To stało się punktem zapalnym dla działań ze strony Wisły Kraków.
Jarosław Królewski i PZPN w akcji
Wisła Kraków, a w szczególności jej prezes Jarosław Królewski, nie pogodziła się z taką sytuacją. Klub postanowił działać, domagając się sprawiedliwości i równego traktowania dla swoich fanów. Do akcji wkroczył również PZPN, który wysłał do Tychów specjalną delegację. Jej celem było zweryfikowanie, czy awarie, o których informował GKS, rzeczywiście miały miejsce. Po dokładnej inspekcji, nie znaleziono żadnych usterek, co postawiło klub z Tychów w trudnym położeniu.
Federacja nakazała GKS-owi Tychy wpuszczenie części kibiców Białej Gwiazdy. Dzięki determinacji i naciskom, udało się wywalczyć 300 miejsc dla fanów Wisły. To symboliczne zwycięstwo, które zostało docenione przez samego prezesa Królewskiego. Na swoich mediach społecznościowych napisał: "Brawo za znalezienie pozytywnego rozwiązania", co wyraźnie pokazuje, jak istotne było to dla klubu.
Co to oznacza dla przyszłości?
Sukces w Tychach może być przełomowym momentem i zakończyć trwający bojkot. Po raz pierwszy od wielu miesięcy, kibice Wisły będą mogli oficjalnie wspierać swoją drużynę na wyjeździe. To krok w dobrą stronę, który pokazuje, że dialog i determinacja mogą przynieść pozytywne efekty. Czy ten precedens otworzy drzwi do innych stadionów? Z pewnością, inne kluby będą musiały się liczyć z konsekwencjami bezpodstawnego blokowania kibiców. Fani Wisły, po trudnych miesiącach, mają wreszcie powód do radości i nadziei na powrót do normalności w piłkarskim świecie.
Napisz komentarz
Komentarze