Nocna akcja strażaków w Filipowicach: Pożar samochodu i wiaty w bliskim sąsiedztwie domu [FOTO]

Początek akcji: walka z ogniem i obrona domu

Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do służb ratunkowych o godzinie 02:10. Na miejsce natychmiast skierowano zastępy straży pożarnej, w tym jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Krzeszowic, Woli Filipowskiej, Tenczynka i Nowej Góry, a także funkcjonariuszy Policji.

Kiedy strażacy dotarli na ulicę Akacjową, zastali w pełni rozwinięty pożar. Płomienie trawiły zaparkowany pod wiatą samochód, a ogień zdążył już objąć całą konstrukcję. Co gorsza, pożar zagrażał bezpośrednio pobliskiemu domowi. Strażacy, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, podjęli błyskawiczną decyzję o jednoczesnym prowadzeniu działań gaśniczych i ochronnych.

Podano dwa prądy wody: jeden w celu opanowania palącego się pojazdu i wiaty, drugi zaś – w obronie budynku mieszkalnego. Ta strategia okazała się kluczowa. Intensywne natarcie na źródło ognia w połączeniu z chłodzeniem elewacji domu zapobiegło jego zapaleniu się.

Dogaszanie i poszukiwanie ukrytych zarzewi

Pożar udało się opanować w stosunkowo krótkim czasie, co pozwoliło strażakom przejść do kolejnego etapu działań. Po zagaszeniu widocznych płomieni, przystąpiono do prac rozbiórkowych. Było to niezbędne, aby dotrzeć do ukrytych, tlących się jeszcze miejsc. Strażacy dokładnie przeszukali pogorzelisko, dogaszając wszelkie zarzewia ognia, które mogłyby doprowadzić do ponownego zapłonu.

Na szczęście, jak potwierdziły służby, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Szybka reakcja właścicieli oraz sprawna akcja strażaków sprawiły, że obyło się bez ofiar. Choć straty materialne są znaczne – samochód i wiata uległy całkowitemu zniszczeniu – udało się uratować to, co najważniejsze, czyli zdrowie i życie.

Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn pożaru są w toku. Ostateczne przyczyny zostaną określone po zakończeniu dochodzenia prowadzonego przez służby. Wydarzenie to po raz kolejny pokazuje, jak ważna jest rola jednostek OSP, które na co dzień wspierają Państwową Straż Pożarną w walce z zagrożeniami, często będąc pierwszymi na miejscu zdarzenia.