Alarm rozległ się około godziny 2:20. Jak relacjonują świadkowie, drewniana konstrukcja budynku stanęła w płomieniach z zastraszającą szybkością. „Ogień w kilka minut objął cały dom, nie było szans na ratunek” – mówi jeden z sąsiadów. Szczęściem w nieszczęściu okazała się błyskawiczna reakcja domowników. Wszyscy członkowie rodziny, na moment przed przybyciem pierwszych zastępów straży pożarnej, zdołali bezpiecznie opuścić płonący budynek. Choć fizycznie cali i zdrowi, ich świat legł w gruzach. Stracili ubrania, meble, pamiątki, sprzęty – po prostu wszystko.
Akcja ratunkowa na szeroką skalę – kilkanaście zastępów walczyło z ogniem
Na miejsce zdarzenia natychmiast zadysponowano kilkanaście jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. W walce z żywiołem brały udział m.in. JRG Sucha Beskidzka oraz liczne jednostki OSP z terenu powiatu suskiego: OSP Zawoja Górna, OSP KSRG Zawoja Centrum, OSP Zawoja Wełcza, OSP Zawoja Przysłop, OSP Skawica Centrum, OSP Skawica Sucha Góra, KSRG - OSP Zawoja Dolna, OSP Białka, OSP Stryszawa oraz OSP Sucha Beskidzka-Błądzonka.
Ich wspólny wysiłek pozwolił na opanowanie ognia i dogaszanie zgliszczy, które jeszcze długo tliły się po tragicznym pożarze. Przyczyny pożaru na tę chwilę pozostają nieznane, a okoliczności zdarzenia są przedmiotem śledztwa policji.
Rodzina Kudzia potrzebuje Twojej pomocy – #OdbudujmyDomWZawoi
Dla rodziny Kudzia, która mieszkała w Zawoi Górnej od lat, pożar oznacza konieczność rozpoczęcia życia od absolutnego zera. Ta ośmioosobowa grupa, w tym pięcioro dzieci, straciła nie tylko dach nad głową, ale także poczucie bezpieczeństwa i cały materialny dorobek. Bez szeroko zakrojonej pomocy społeczności nie będą w stanie podnieść się z tej tragedii.
„Prosimy Was z całego serca – pomóżmy im stanąć na nogi. Każda złotówka ma znaczenie. Wspólnie możemy sprawić, że znów poczują, że nie są sami, że mogą odbudować dom i życie, które stracili” – apelują bliscy rodziny.
Napisz komentarz
Komentarze