Pierwszy przypadek to 38-letni mieszkaniec powiatu bocheńskiego, który w niedzielę rano (20 lipca) w miejscowości Biały Dunajec, w rejonie przejścia dla pieszych, pędził z prędkością aż 108 km/h. To ponad dwukrotne przekroczenie limitu! Konsekwencje były natychmiastowe: zatrzymane prawo jazdy, 13 punktów karnych i mandat w wysokości 1500 złotych.

Niestety, to nie koniec. W sobotę, w gminie Bukowina Tatrzańska, zakopiańska grupa "Speed" zatrzymała młodego kierującego Volkswagenem. Powód? Również nadmierna prędkość – 107 km/h w obszarze zabudowanym, do tego przekroczenie podwójnej linii ciągłej. Ten mieszkaniec powiatu tatrzańskiego otrzymał mandat karny w wysokości 1700 złotych oraz aż 18 punktów karnych. Jakby tego było mało, policyjna ewidencja wykazała, że miesiąc wcześniej spowodował kolizję, za którą na jego koncie widniało już 10 punktów. Ostatecznie, po "skasowaniu" kompletu punktów, młody kierowca stracił prawo jazdy na 3 miesiące. Czeka go teraz ponowny egzamin.

Policjanci z Zakopanego jasno zapowiadają, że to nie koniec intensywnych kontroli. Będą działać wszędzie tam, gdzie dochodzi do notorycznych przekroczeń prędkości, stawiając na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, brawura na drodze może mieć bardzo poważne konsekwencje, nie tylko dla naszego portfela czy prawa jazdy, ale przede wszystkim dla życia i zdrowia!
Napisz komentarz
Komentarze