Kto porwie starosądecki rynek – Sting czy królowa popu?
Czy Dni Starego Sącza staną się najgorętszym wydarzeniem muzycznym Małopolski? Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał! Wszystko zaczęło się od jednej wypowiedzi radnego, która rozpaliła wyobraźnię mieszkańców i stała się prawdziwą sensacją w internecie. Wśród potencjalnych gwiazd padły nazwiska, których nie trzeba przedstawiać nikomu – Sting oraz Taylor Swift. Czy to możliwe, by te światowe ikony muzyki pojawiły się na niewielkim rynku Starego Sącza? Brzmi jak clickbait? Oto fakty!
Debata radnych wywołała burzę. Mieszkańcy chcą muzycznego widowiska!
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Starego Sącza, gorąca dyskusja o kulturze przerodziła się w otwartą licytację na nazwiska gwiazd, które mogłyby przyciągnąć tłumy na Dni Miasta. Radny Oskar Pierzchała apelował o „odświeżenie” oferty kulturalnej i danie większej przestrzeni młodym:
„Czas powrócić do tradycji plenerowych koncertów, których brakuje, a których mieszkańcy naprawdę oczekują.”
Jego pomysł podchwycili pozostali radni, nie omieszkując przywołać nazwisk z najwyższej muzycznej półki – na finał padła nawet propozycja Stinga, a potem… dyrektor CKiS przebił wszystkich i rzucił: „A może Taylor Swift?” Tak zaczęła się ogólnomiejska debata, która w mediach społecznościowych zebrała dziesiątki entuzjastycznych komentarzy i jeszcze więcej emocji.
Młodzi chcą wielkiej sceny, mieszkańcy – integracji
W gronie mieszkańców i internautów pomysły spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem. Wielu z nich otwarcie przyznaje, że w Starym Sączu brakuje nie tylko koncertów popularnych wykonawców, ale także miejsc i wydarzeń, które integrują lokalną społeczność. „Rynek nocą umiera, czas go ożywić jak w Nowym Sączu!” – czytamy w sieci.
Propozycje nie kończą się na koncertach światowych gwiazd. Młodzi apelują także o warsztaty, młodzieżowe seanse kinowe, czy sportowe turnieje pod chmurką. W Starym Sączu wszyscy marzą o jednym – by wspólna muzyka i zabawa połączyła pokolenia i stała się wizytówką miasta.
Czy Staremu Sączowi grozi muzyczna rewolucja?
Dotychczas znane wydarzenia – jak festiwal Pannonica – trafiają głównie do fanów niszowych gatunków. Tymczasem zaproszenie mainstreamowych artystów mogłoby stać się prawdziwym przełomem. „Nie tylko jazz i koncerty religijne, ale coś z przytupem dla młodych!” – brzmią komentarze mieszkańców.
Czy rzeczywiście jest szansa na koncert Stinga lub Taylor Swift na finał „Dni Starego Sącza”? Choć na razie wszystko pozostaje w sferze marzeń i medialnej licytacji, jeden fakt już jest pewny – starosądecka kultura stała się tematem, o którym mówi cała Małopolska!
Napisz komentarz
Komentarze