Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Szachtar, mimo czerwonej kartki, walczył do końca, ale przegrał po serii rzutów karnych!

W meczu rewanżowym 3 rundy eliminacji Ligi Europy pomiędzy Szachtarem a Panathinaikosem ponownie padł bezbramkowy remis. Losy awansu rozstrzygnęły się dopiero w konkursie jedenastek, w którym lepszy okazał się zespół Panathinaikosa.
Zawodnicy obu zespołów przed rozpoczęciem spotkania.
Zawodnicy obu zespołów przed rozpoczęciem spotkania.

Autor: M jak Małopolsa | Michał Bialewicz

Podziel się
Oceń

Bezbarwna pierwsza połowa

Od początku spotkanie nie porywało. Oba zespoły grały zachowawczy futbol w obawie o utratę bramki. Czuć było, że oba zespoły mają do siebie respekt i obawiają się, że dwumecz może rozstrzygnąć tylko jeden gol.

Pierwsi nieco odważniej zagrali piłkarze z Doniecka - w 19 minucie spotkania zagrozić bramce rywala próbował Pedro Henrique, ale jego próba minęła światło bramki..

Goście odpowiedzieli za sprawą Polaka - w 35 minucie Świderski oddał strzał na bramkę, ale nie zagroził on rywalom.

W 38 minucie spotkania Szachtar objął prowadzenie - po świetnej indywidualnej akcji zakończonej fenomenalnym drybligniem Newertton piekielnie mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce - bez szans był przy tej interwencji inny z Polaków, broniący bramki Panathinaikosu Drągowski. Gospodarze długo nie nacieszyli się jednak prowadzeniem, gdyż arbiter boczny podniósł chorągiewkę i został odgwizdany spalony.

Zespoły schodziły na przerwę pryz bezbramkowym remisie, po dość szachowej rozgrywce. Oba zespoły nie chciały popełnić błędów i ich nie popełniły, ale mocno ucierpiało na tym widowisko.

Po przerwie lepsze widowisko

Drugą połowę lepiej zaczeli goście z Grecji. W roli głównej ponownie polski napastnik Świderski - tym razem strzał reprezentanta Polski minął światło bramki. Zaraz po nim na bramkę uderzał Cerin, ale on również nie trafił w bramkę.

Po tym okresie na boisku z minuty na minutę zarysowywała się przewaga piłkarzy Szachatara. Dłużej i mądrzej operowali piłką, a to zaczęło się przekładać na sytaucje podbramkowe. Pierwszy próbował Pedro Henrique, ale efekt był ten sam co w pierwszej połowie - jego strzał został zablokowany. Kolejny próbował Kaua Elias, ale napastnik drużyny z Doniecka nie trafił w bramkę.

Mecz się nieco ożywił jakoś po godzinie gry. Wtedy to kapitalną okazję po raz kolejny wypracował sobie zawodnik Szachtara Newertton i znowu oddał bardzo mocny strzał, ale tym razem kapitalną paradą popisał się Drągowski. W odpowiedzi zaatakowali piłkarze Panathinaikosu - dobry strzał oddał Maksimovic, ale Riznyk był czujny w bramce. Następnie padły trzy strzały - dwa strzały odddał Tete, ale dwukrotnie został on zblokowany, a raz próbował Świderski, ale to nie był jego dzień, bo po raz kolejny jego próba minęła światło bramki. Po nawałnicy Panathinaikosu odpowiedzieli gospodarze, ale strzały trzech zawodników - Newerttona, Pedro Henrique i Ocheretki - mijały dość znacznie światło bramki.

W 82 minucie spotkania Szachtar zaczał grać w osłabieniu - boisko po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce opuścił Ocheretko. Decyzja o czerwonej kartce wprowadziła sporo zamieszania i zdenerwowania, szczególnie w szeregach zespołu z Doniecka, czego efektem była czerwona kartka dla trenere gospodarzy Ardy Turana. Gospodarze dzielnie się bronili, a nawet co jakiś czas utrzymywali się przy piłce, a za sprawą Newerttona oddali strzał. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem i oglądaliśmy w Krakowie dogrywkę. 

Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, zdecydowały rzuty karne

Pierwsza połowa dogrywki toczona była w bardzo spokojnym tempie. Widoczny był fakt, że Szachtar gra w osłabieniu, ale nie bardzo. Panathinaikos tylko raz zagroził w pierwszej połowie dogrywki - wprowadzony w dogrywce Jedvaj oddał strzał z pola karnego, ale był on zbyt lekki, żeby zaskoczyć dobrze dysponowanego tego dnia Riznyka. W drugiej połowie dogrywki ponownie dzielnie bronił się zespół Szachtara. Drużyna z Grecji ponownie tylko raz była w stanie zagrozić bramce rywali - strzał na bramkę oddał świeży, wprowadzony w dogrywce Mancini, ale świetnie z jego strzałem poradził sobie Riznyk. W samej końcówce dogrywki Szachtar miał jeszcze swoją okazję - mocny strzał bezpośrdenio z rzutu wolnego z ostrego kąta oddał Shver, ale kapitalnie jego próbę obronił Drągowski i o losach awansu decydowały rzuty karne.

W serii jedenastek lepszy okazał się Panathinaikos który wygrał 4:3 w 6 kolejce jedenastek i to grecki zespół awansował do kolejnej, ostatniej rundy eliminacyjnej do Ligi Europy. Przegrany tego dwumeczu, zespół Szachtara, wciąż ma szansę na grę w europejskich pucharach - będą grali ostatnią rundę eliminacji do Ligi Konferencji.

 

Składy:

Szachtar: 31 Riznyk - 17 Tobias 5 Bondar, 22 C Matviyenko, 13 Pedro Henrique - 6 Marlon( 101' 29 Nazaryna) - 30 Alisson Santana( 110' 9 Shved), 21 Bondarenko, 27 Ocheretko, 39 Newertton - 19 Kaua Elias

Panathinaikos: 69 Drągowski - 27 C Kotsiras( 101' 21 Jedvaj), 14 Palmer-Brown, 5 Touba, 77 Kiriakopoulos( 113' 29 Jeremejeff) - 20 N. Maksimović, 16 Cerin( 91' 6 Siopis), 4 Chirivella - 10 Tetê( 76' 9 Zaroury), 19 Świderski( 76' 7 Ioannidis), 28 Pellistri( 101' 17 Mancini)

Zółte kartki: Ocheretko, Bondar, Nazaryna - Cerin, Kotsiras, Chrivella, Siopis, Touba

Czerwona Kartka: Ocheretko

Arbitrem głównym tego spotkania był Daniel Siebert. Na liniach pomagali mu Jan Seidel i Rafael Foltyn. Sędzią technicznym był Timo Gerach. Na VAR dowodził Christian Dingert, a na AVAR Johann Pfeifer. Wszyscy sędziowie są niemcami. Delegatem wyznaczonym przez UEFE na to spotkanie był irlandczyk Joseph O'Brien.

Widzów: 13 387



Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama