Argentyńska dominacja w pierwszym secie
Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej walki, ale to Argentyna szybko przejęła inicjatywę. Na skrzydłach świetnie prezentował się Luciano Vicentin, a wspierał go Nicolas Zerba. Serbowie próbowali odpowiadać, głównie dzięki atakom A. Nedeljkovica i Vuka Kulpinaça, ale ich wysiłki były niwelowane przez skuteczny argentyński blok.
W połowie seta Argentyna wypracowała sobie bezpieczną przewagę. Serbowie, mimo prób, nie potrafili znaleźć sposobu na powstrzymanie rywali. Argentyńczycy, dzięki świetnej grze Joaquina Gallego w bloku, raz po raz zatrzymywali ataki Serbów. Po stronie argentyńskiej na uwagę zasługiwała również gra na zagrywce. Jan Martinez Franchi i German Gomez zaskoczyli rywali, zdobywając asy serwisowe.
Końcówka seta to już pełna kontrola Argentyny. Świetne ataki Luciano Vicentina oraz punkty z bloku Joaquina Gallego przypieczętowały ich zwycięstwo w tej partii. Mimo że Serbowie walczyli do samego końca, ataki A. Nedeljkovica i Drazena Luburica były niewystarczające, aby odwrócić losy seta.
Set drugi to wyrównana walka i argentyńska konsekwencja
Drugi set przyniósł znacznie bardziej wyrównaną rywalizację. Oba zespoły walczyły o każdy punkt. Serbia, zdeterminowana, by odwrócić losy meczu, postawiła na atak. Skuteczne ataki Petara Krsmanovica i as serwisowy Dusana Nikolica dawały im nadzieję. Po drugiej stronie siatki, Argentyna kontynuowała swoją konsekwentną grę. Ataki Jana Martineza Franchiego oraz punktowe bloki Joaquina Gallego trzymały Argentyńczyków w grze.
Mimo że obie drużyny popełniały błędy serwisowe, poziom siatkówki był bardzo wysoki. A. Stefanovic po stronie serbskiej oraz Jan Martinez Franchi w ekipie argentyńskiej toczyli zacięty pojedynek na siatce. Kluczowym momentem było wejście Miran Kujundzica, którego punkty z ataku dawały Serbii nadzieję na zwycięstwo w secie.
Jednakże to Argentyna znowu pokazała swoją siłę. German Gomez zdobył dwa asy serwisowe, a jego ataki były niezwykle skuteczne. Znakomicie spisywał się także Luciano Vicentin, który zdobywał punkty zarówno w ataku, jak i bloku. W końcówce seta to właśnie ta konsekwencja i mniejsza liczba błędów po stronie Argentyny zadecydowały o ich zwycięstwie.
Pewne zwycięstwo Argentyny
Trzeci set był kontynuacją dominacji argentyńskiej. Od samego początku partii Argentyńczycy narzucili swoje tempo, a na parkiecie błyszczał Manuel Armoa, który zdobył kilka ważnych punktów z ataku. W zespole Serbii, pomimo starań Dusana Nikolica i Petara Krsmanovica, brakowało skuteczności.
Mimo że obie drużyny popełniały błędy, Argentyna była tą, która popełniała ich mniej. Skuteczna gra w bloku, prowadzona przez Luciano De Cecco i Joaquina Gallego, pozwalała im na utrzymanie komfortowej przewagi. Serbowie walczyli, a w ataku wyróżniał się Vuk Kulpinac, ale to było za mało, aby nawiązać równą walkę z rozpędzonymi Argentyńczykami.
W końcówce seta Argentyna pokazała swoją siłę. Skuteczne ataki Nicolasa Zerby i Germana Gomeza przypieczętowały zwycięstwo w tym secie. Serbowie, choć ambitni, musieli uznać wyższość rywala.
Argentyna zyskuje pewność
Mecz Serbii z Argentyną zakończył się zwycięstwem Argentyny 3:0. Argentyńczycy, po pierwszej porażce, pokazali, że wrócili do formy i są w stanie zdominować silnego rywala. Ich pewna gra w ataku i bloku, a także skuteczna zagrywka, dały im zasłużone zwycięstwo. Serbowie, choć momentami pokazywali się z bardzo dobrej strony, nie byli w stanie utrzymać tak wysokiego poziomu gry przez cały czas.
Mecz był świetnym widowiskiem i pokazał, że obie drużyny wciąż szukają optymalnej formy, ale ich walka na boisku była prawdziwą ozdobą wieczoru. Jak myślicie, czy Argentyńczycy utrzymają taką formę w kolejnych meczach?
Napisz komentarz
Komentarze