Pierwszoligowe derby Krakowa były prawdziwe meczem na szczycie. Mierzył się bowiem lider rozgrywek - Wisła Kraków, z wiceliderem - Wieczystą. Obie ekipy dzieliły 4 punkty.
Choć formalnie to Wieczysta była gospodarzem, to mecz odbywał się na stadionie Wisły. Ekipa z Chałupnika, mecze w roli gospodarza, rozgrywa w Sosnowcu, ale dla wygody kibiców, obie ekipy ustaliły, że mecz derbowy odbędzie się na Reymonta.
Jak się okazało, ta wygoda nie była taka oczywista. Spotkanie bowiem rozpoczęło się z 15-minutowym opóźnieniem, spowodowanym dużym natężeniem ruchu i korkami, w Krakowie, przez co drużyna Wieczystej, z opóźnieniem dotarła na stadion.
Wisła dominująca, ale bezradna
Jednak, podopieczni Przemysława Cecherza wyglądali, jakby zostali w autokarze, bo od początku zaatakowała Wisła. Pierwszą dobrą sytuację miał Julius Ertlthaler, jeszcze przed upływem kwadransa gry, ale uderzył tuż obok bramki. Piłka jednak odbiła się od jednego z rywali, więc Wisła miała rzut rożny, po którym głową uderzał Darijo Grujcic, ale Antoni Mikułko stanął na wysokości zadania. Po kolejnym kornerze, strzelał drugi ze środkowych obrońców Białej Gwiazdy, Wiktor Biedrzycki, ale nie trafił w bramkę.
W 25. minucie, piłka znalazła się w bramce Wieczystej, za sprawą Angela Rodado, który w sytuacji sam na sam, na raty, pokonał bramkarza. Przelobował stojącego golkipera i wydawało się, że piłka zmierza do bramki, ale odbiła się od słupka. Wróciła jednak do Hiszpana, który skutecznie dobił. Przed oddaniem pierwszego strzału, znajdował się jednak na pozycji spalonej, więc gol nie mógł zostać uznany.
Wisła nie zwalniała tempa. W 37. minucie, przed szansą stanął Frederico Duarte, ale z ostrego kąta, trafił w bramkarza.
Gole w doliczonym czasie zdecydowały o wyniku
Niewykorzystane okazje, zemściły się na Wiśle, w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po wrzutce z rzutu rożnego, głową, do siatki trafił Stefan Feiertag i na przerwę to Wieczysta schodziła z prowadzeniem.
Wisła poczuła się podrażniona i od początku drugiej części zaatakowała. Już minutę po wznowieniu gry, dobrą okazję zmarnował Angel Rodado, który uderzał z woleja, ale posłał piłkę w środek bramki, gdzie stał Mikułko, który odbił futbolówkę. Chwilę później, jeszcze lepszą okazję zmarnował Ertlthaler, trafiając w poprzeczkę.
Wisła do końca atakowała, ale Wieczysta miała, w bramce, świetnie dysponowanego Mikułkę. Najpierw, w 70. minucie, nie dał się zaskoczyć, gdy Rodado, po raz kolejny próbował go przelobować, a 5 minut później popisał się kolejną fenomenalną interwencją.
W końcu jednak Wiślakom udało się pokonać bramkarza. Stało się to w doliczonym czasie gry, za sprawą Wiktora Biedrzyckiego, który strzałem głową, dał Wiśle remis i status quo w tabeli.
Wieczysta Kraków - Wisła Kraków 1:1
Gole: 1:0 Feiertag (45.+1) , 1:1 Biedrzycki (90.+5)
Żółta kartka: Carbo
Wieczysta: Mikułko - Dankowski, Mikołajewski, Pazdan (72. Szymonowicz), Pestka – Piazon, Gajos (62. Góralski), Pusic (72. Łysiak) – Villar, Semedo (62. Donkor), Feiertag (75. Lopes)
Wisła: Letkiewicz – Giger (81. Krzyżanowski), Biedrzycki, Grujcic, Lelieveld – Carbo (66. Omic), Duda, Ertlthaler (89. Baniowski) – Kuziemka (81. Sukiennicki), Duarte (46. Igbekeme), Rodado
Napisz komentarz
Komentarze