Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
NEWSY :
Reklama
Reklama
Reklama

Stryszawa - beskidzka wieś

Piątkowy poranek 14 listopad 2025 - Dzień Seniora. Niepełnosprawni związani z Fundacją “Popatrz Sercem” i seniorzy z CAS-u działającego przy fundacji w ramach  projektu “Małopolska mniej znana” wybierają się dzisiaj do Stryszawy. Wycieczka jest możliwa dzięki współpracy z Urzędem Miasta Krakowa w ramach konkursu “Integracja społeczna i zawodowa osób z niepełnosprawnościami”.
Stryszawa - beskidzka wieś

Autor: Wanda Jabłońska

Podziel się
Oceń

Pierwszym etapem naszej wyprawy jest Klasztor Sióstr Zmartwychwstanek. Na miejscu czeka na nas przemiła Siostra, która wprowadza nas do kaplicy pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Kaplica została wybudowana w latach 1928 - 1929. To drewniana budowla w góralskim stylu typowym dla tej okolicy.

Wartko płynie ciekawa opowieść dzięki, której poznajemy historię powstania klasztoru - postaci wybitnych sióstr zmartwychwstanek blisko związanych z tym miejscem, działalność sióstr w ciężkim czasie II wojny światowej i powojennym okresie Polski Ludowe oraz historię samej kaplicy.

Pobyt w kaplicy stwarza okazję do zastanowienia się i refleksją nad życiem.

W latach sześćdziesiątych XX wieku (1960 - 1967) corocznym gościem sióstr był kardynał Stefan Wyszyński. Mieszkał w tzw. Kapelanówce nieopodal klasztoru. Dziś w pokoju Kardynała urządzona jest Izba Pamięci Prymasa Tysiąclecia. Na Siwcówkę, do Kardynała, wielokrotnie przyjeżdżał biskup krakowski Karol Wojtyła.

W skupieniu, zasłuchani w opowieść o Kardynale przyglądamy się pamiątkom jakie zostały po tym wybitnym człowieku.

Czas spędzony w towarzystwie przemiłej, pełnej ciepła Siostry szybko mija. Z żalem opuszczamy to ciche, spokojne miejsce.

Kolejnym etapem naszej wyprawy jest Beskidzkie Centrum Zabawki Drewnianej. 

Na bogatej muzealnej ekspozycji królują drewniane koniki. 

Malowane, z surowego drewna, na biegunach, ciągnące małe powoziki….

Jak przed laty śpiewała Urszula:

“Konik - z drzewa koń na biegunach

Zwykła zabawka mała huśtawka

A rozkołysze rozbawi

Konik - z drzewa koń na biegunach

Przyjaciel wiosny uśmiech radosny

Każdy powinien go mieć”

Koniki, taczki, wózki, kołyski, sześcienne grzechotki (zwane scyrkowkami) i powozy z konikami. Któż z nas ich nie miał, nie bawił się nimi w dzieciństwie. Przecież w głębi naszych dusz jesteśmy ciągle dziećmi. Lubimy wracać do tego okresu, dzielić się uwagami na temat tamtych tak bliskich, ale i odległych czasów.

Po zwiedzeniu ciekawej ekspozycji, wymianie uwag i refleksji na temat oglądanych zabawek korzystamy z ław na muzealnym dziedzińcu. Piękna pogoda, słońce i niespotykana o tej porze roku temperatura rozleniwia. Gwar rozmów słyszany wokół pozwala domyślić się jak bardzo jesteśmy zachwyceni dzisiejszą wyprawą.

Czyste powietrze pozwala nam odpocząć, zrelaksować się przed nieuchronnym powrotem do Krakowa.

Przed nami jeszcze wiele atrakcji i wyjazdów w ramach programu “Małopolska mniej znana” oraz wielu innych realizowanych przez Fundację Popatrz Sercem.



Napisz komentarz

Komentarze

WKRÓTCE W KINACH
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Dołącz do nas!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama